DANIEL 12
  • WPROWADZENIE
  • O CZYM JEST BIBLIA? CZY DA SIĘ STREŚCIĆ JEJ PRZESŁANIE?
    • ​I. Przekaz fizyczny Biblii
    • ​II. Przekaz duchowy
    • III. Stworzenie świata w ujęciu duchowym
    • ​IV. Wieża Babel, Potop oraz Sodoma i Gomora w ujęciu duchowym
    • V. Czy Abraham był zalążkiem instytucji kościelnej?
    • VI. Czy wyprowadzenie Izraela z Egiptu było początkiem instytucji kościelnej?
    • VII. Nowy Testament w ujęciu duchowym
    • VIII. Separacja jako sedno planu zbawienia​
  • KSIĘGA DANIELA 12 ZAPOWIADA CZAS ZROZUMIENIA BIBLII
  • TŁUMACZENIA BIBLII
    • 1. Kilka przykładowych błędów w tłumaczeniu Biblii
    • 2. Konkordancje i Biblie interlinearne - dostęp do oryginału Biblii
    • 3. Przykład wykorzystania konkordancji
  • BIBLIA UKRYWA GŁĘBOKIE DUCHOWE ZNACZENIE
    • 1. Dwie ścieżki
    • 2. Pojęcie dobra i zła według człowieka i Boga
    • 3. Duchowa mądrość Boża a fizyczna mądrośc ludzka
  • BÓG I SZATAN
  • ANIOŁY I DEMONY
  • PRAWO A ŁASKA
    • 1. Natura grzechu – prawo natury
    • 2. Prawo Mojżesza
    • 3. Prawo jako wiedza o grzechu
    • 4. Obietnica dla Abrahama
    • 5. Spór pomiędzy apostołami o prawo
    • 6. Prawo znajduje nas grzesznikami
    • 7. Zacząwszy duchem, chcecie teraz kończyć ciałem?
    • 8. Na cóż więc prawo?
    • 9. Wychowanie i instruktaż poprzez prawo
    • 10. Narodziny z obietnicy a uczynki z prawa
    • 11. Prawo garncarza – wybór z góry
    • 12. Prawo a wiara i miłość
    • 13. Prawo a posłuszeństwo
    • 14. Łaska i uczynki to sprzeczność
    • 15. Żydzi a poganie
    • 16. Chrystus jako pierwociny zbawienia
    • 17. Pierwszy Adam i ostatni Adam
    • 18. Śmierć panująca od Adama do Mojżesza
    • 19. Chrzest duchowy
    • 20. Nie pozwól grzechowi panować w twoim śmiertelnym ciele
    • 21. Grzech to własna praca na zbawienie
    • 22. Związek małżeński – z Prawa czy z Łaski?
    • 23. Prawo jest grzechem czy jest święte?
    • 24. Umysł (Prawo Boże) a ciało (prawo grzechu)
    • 25. Ciało cielesne a duch cielesny
    • 26. Podobieństwo grzechu i umieranie w życiu
    • 27. Życie według ciała a życie według ducha
    • 28. Zmartwychwstanie fizyczne a zmartwychwstanie duchowe
    • 29. Adopcja do Królestwa Bożego
  • KONTROWERSJE WYNIKAJĄCE Z DOSŁOWNEGO ODBIORU BIBLII
    • 1. Wyłup sobie oko i obetnij rękę
    • 2. Czy Bóg to mówi ze względu na woły?
  • PRZYPOWIEŚCI W BIBLII
    • WSTĘP
    • 1. Syn Marnotrawny
    • 2. Wdowi grosz
    • 3. O pszenicy i chwaście
    • 4. Kto nie pracuje niech też nie je
    • 5. Korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy
    • 6. Proście, szukajcie i kołaczcie
  • KALENDARZ MIESIĘCZNY W BIBLII
  • POTOP ZA DNI NOEGO I KALENDARZ OD STWORZENIA​
    • 1. Sprzeczności wynikające z fizycznego rozumienia opisu Potopu a jego poprawność duchowa
    • 2. Data potopu w świetle kalendarza stworzenia
    • 3. Kalendarz 360-dniowy na tle innych kalendarzy
    • 4. 40 dni i 40 nocy >
      • 4.1. Pierwsze 40 dni i 40 nocy Mojżesza
      • ​4.2. Drugie 40 dni i 40 nocy Mojżesza
      • 4.3. 40 dni i 40 nocy Eliasza
      • 4.4. 40 dni i 40 nocy Jezusa
    • 5. Chrzest Jezusa
    • 6. Wydarzenia po chrzcie Chrystusa związane są z symboliką 40 dni i 40 nocy
    • 7. Data Ukrzyżowania i ustanowienia Eucharystii​
    • 8. Chronologia Potopu
    • 9. Zależności czasowe >
      • 9.1 Komentarz do zależności czasowych
    • Podsumowanie
  • GRZECH
    • 1. Nieczystość duchowa
    • 2. Odejście od dobra – definicja grzechu
    • 3. Pojęcie grzechu a zasady moralne
    • 4. Prawo grzechu i śmierci
    • 5. Kto jest bez grzechu, niech rzuci kamieniem
    • 6. Klasyfikacja grzechów
    • 7. Grzech śmiertelny i grzech powszedni
    • 8. Grzechy świadome i nieświadome
    • 9. Grzech ukryty
    • 10. Grzech niewybaczalny – przeciwko Duchowi Świętemu
    • 11. Siedem grzechów głównych
    • 12. Pięć grzechów
    • 13. Grzech kazirodztwa
    • 14. Grzechy języka
    • 15. Grzech wulgaryzmu
    • 16. Rozumienie grzechu przez kapłanów ziemskich
    • 17. Izrael i kościół jako obraz grzeszników
    • 18. Pułapka własnego programu zbawienia
    • 19. Modlitwa, wyznanie grzechów, pokuta
    • 20. Sakramenty kościelne a wymazanie grzechów
    • 21. Oczyszczenie z grzechów, chęć bycia lepszym
    • 22. Chrzest i wiara w walce z grzechem
    • 23. Dzieci, rodzice i współmałżonkowie a grzech
  • GRZECH PIERWORODNY
    • 1. Poczęcie w grzechu; grzech ludzkości
    • 2. Szatan a grzech
    • 3. Więź duchowa z Bogiem
    • 4. Więź duchowa z Szatanem
    • 5. Dwie moce duchowe
    • 6. Grzech wszedł na świat przez człowieka
    • 7. Pierwszy Adam i ostatni Adam
  • PREDESTYNACJA
  • CZYŃCIE SOBIE ZIEMIĘ PODDANĄ
  • CHRZEŚCIJAŃSTWO A WEGETARIANIZM - wstęp
    • CHRZEŚCIJAŃSTWO A WEGETARIANIZM - szczegóły
  • DEKALOG - DZIESIĘĆ PRZYKAZAŃ BOŻYCH
    • Dekalog - Wstęp
    • 1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną
    • 2. Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu
    • 3. Nie będziesz wzywał imienia Pana
    • 4. Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić
    • 5. Czcij ojca twego i matkę twoją
    • 6. Nie będziesz zabijał
    • 7. Nie będziesz cudzołożył
    • 8. Nie będziesz kradł
    • 9. Nie będziesz wydawał fałszywego świadectwa
    • 10. Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego
  • CZY JEZUS BYŁ FIZYCZNYM CZŁOWIEKIEM?
  • POBYT JEZUSA NA ZIEMI
  • A WY ZA KOGO MNIE UWAŻACIE? PRAWDZIWY A FAŁSZYWY MESJASZ
  • DROGA KRZYŻOWA
    • 1. Pan Jezus na śmierć skazany
    • 2. Pan Jezus bierze krzyż na ramiona swoje
    • 3. Pierwszy upadek Pana Jezusa
    • 4. Pan Jezus spotyka swą matkę
    • 5. Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi
    • 6. Święta Weronika ociera twarz Pana Jezusa
    • 7. Pan Jezus upada pod krzyżem po raz drugi
    • 8. Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
    • 9. Trzeci upadek Pana Jezusa
    • 10. Pan Jezus z szat obnażony
    • 11. Pan Jezus przybity do krzyża
    • 12. Pan Jezus umiera na krzyżu
    • 13. Pan Jezus zdjęty z krzyża
    • 14. Pan Jezus złożony do grobu
    • 15. Zmartwychwstanie Chrystusa
  • JUDASZ
  • SZABAT A DZIEŃ PAŃSKI
  • MODEL RODZINY
    • 1. Doskonałość stworzenia a doskonałość małżeństwa
    • 2. Związek jako „jedno ciało” i jego nierozerwalność
    • 3. Święta rodzina
    • 4. Monogamia i poligamia
    • 5. Nierząd i cudzołóstwo
    • 6. Małżeństwo z wyboru a małżeństwo z obcymi żonami
    • 7. Rozwody
    • 8. Komplementaryzm i egalitaryzm – rola męża i żony
    • 9. Biblia a naród
    • 10. Małżeństwo w kulturze chrześcijańskiej
    • 11. Sprzeczności i kontrowersje ze strony kościoła
    • 12. Status pierworodnego
    • 13. Bezżeństwo, owdowienie, osierocenie
    • 14. Obowiązki i odpowiedzialność rodziców
    • 15. Karcenie dzieci
  • MAŁŻEŃSTWO
  • IN VITRO, ADOPCJA, ANTYKONCEPCJA, ABORCJA I EUTANAZJA
    • 1. Bezpłodność i płodność – przekleństwo czy błogosławieństwo
    • 2. In vitro
    • 3. Kiedy zaczyna się życie: płód czy człowiek?
    • 4. Los zarodków
    • 5. Małżeństwo i prokreacja w imię miłości Bożej
    • 6. „Współpraca” człowieka z Bogiem
    • 7. Nieomylność kościoła. Eksperci duchowni. Naprotechnologia
    • 8. Adopcja a człowiek na zamówienie
    • 9. Przewodnik moralny a rozłam kościoła
    • 10. In vitro a spór moralny
    • 11. In vitro a spór społeczny
    • 12. Filozofia i etyka katolicka
    • 13. Antykoncepcja
    • 14. Aborcja
    • 15. Eutanazja i samobójstwo
    • 16. Nie zabijaj! – co znaczy być mordercą?
    • 17. Kościół a nauka
    • 18. Ewolucja poglądów kościoła
    • 19. Kto nie z nami, ten przeciwko nam
    • 20. Prawo Boże a sumienie
  • KAZIRODZTWO
  • HOMOSEKSUALNOŚĆ
  • (NIE)CZYSTY SEKS
  • SODOMA I GOMORA
  • CZY CZŁOWIEK JEST NIEŚMIERTELNY?
  • ŚMIERĆ, WSKRZESZENIE, REINKARNACJA
  • RELIGIA POKOJU CZY NIENAWIŚCI?
  • TRADYCJA PUŁAPKĄ
  • CZYŚCIEC
    • 1. Wiara Judy Machabejskiego w pośmiertne oczyszczenie z grzechów
    • 2. Znak Jonasza jako obraz czyśćca
    • 3. Odpuszczanie grzechów po śmierci w „tym wieku” albo w „przyszłym wieku”
    • 4. Oczyszczenie po śmierci lub oczyszczający i ocalający duszę ogień czyśćca
    • 5. Chłosta po śmierci
    • 6. Chrzest za zmarłych i miłosierdzie dla zmarłych
    • 7. Czyściec jako zwrot długu
    • 8. Nielitościwy dłużnik skazany na oddanie długu
    • 9. Czyściec jako kres wędrówki do życia wiecznego
    • 10. Możliwość wyjścia z otchłani
    • 11. Łono Abrahama
    • 12. Paruzja a czyściec
  • NAKAZ MISYJNY
  • DARMO DAWAJCIE – KOŚCIELNY BIZNES
  • PYTANIA I ODPOWIEDZI
  • KONTAKT
  • ENGLISH

V. CZY ABRAHAM BYŁ ZALĄŻKIEM INSTYTUCJI KOŚCIELNEJ?


        Twoje narzędzia:

Biblia
Biblia hebrajsko-polska i grecko-polska
Strong's

UWAGA:
Powyższe linki do tekstów biblijnych udostępniamy wyłącznie dla wygody czytelnika. Znajdują się one jednak na stronach innych, niezależnych od nas autorów, których poglądy i opinie należą wyłącznie do nich, a zespół Projektu Daniel 12 tych poglądów nie autoryzuje ani nie podziela. Autoryzujemy jedynie teksty opublikowane na niniejszej stronie.

Jak głosi kościół, w pewnym momencie historii Bóg postanowił, że utworzy na ziemi fizyczną instytucję, która będzie Go reprezentować, ukazując narodom świata Jego chwałę i wielkość. W tym celu Bóg powołał z ziemi babilońskiej Abrahama, obiecując mu, że zostanie ojcem wielu narodów i że liczba jego potomstwa będzie jak piasek morski. Teologia katolicka (i nie tylko) uważa to za dowód, że do dziś zadaniem kościoła instytucjonalnego jest przyłączać do siebie jak największą liczbę osób, które uważane są za duchowych potomków Abrahama. Dlatego od wieków kościół (zwłaszcza katolicki, choć później i kościoły protestanckie) angażuje się w działalność misyjną, wysyłając do różnych rejonów świata swoich przedstawicieli, by uczyli miejscowych mieszkańców kościelnych zasad życia rodzinnego i społecznego, i informowali ich o sposobie uzyskania życia wiecznego w Chrystusie, jaki kościół dla nich zaprojektował. Oczywiście wszystko to opiera się na założeniu (zgodnym z fizyczną interpretacją Biblii), że w obecnym świecie chwała i wielkość Boga objawia się w sposób widzialny, czyli fizyczny, a istnienie instytucji kościelnej (im liczniejszej i potężniejszej, tym lepiej) jest jednym z przejawów tej chwały. Kolejnym założeniem jest to, że cześć Bogu, który jest Duchem niewidzialnym, niepochodzącym z tego świata, oddaje się za pomocą fizycznych, widzialnych działań i rekwizytów, takich jak budowanie spektakularnych świątyń czy kaplic, noszenie strojów bogato zdobionych (w przypadku hierarchów) lub skromnych, zakrywających jak najwięcej części ciała (w przypadku wiernych czy zakonników, a zwłaszcza zakonnic), noszenie odpowiedniej biżuterii w postaci amuletów (krzyżyków, medalików, różańców), uczestnictwo w wystawnych uroczystościach (publiczne msze, nabożeństwa, procesje), wierność moralnym zasadom współżycia społecznego, sankcjonowanym przez kościół w danym momencie historii i rozwoju społecznego, a także za pomocą odpowiedniego wysławiania się, komponowania i wykonywania utworów muzycznych „ku czci Boga” i dziesiątków innych tego typu działań i rekwizytów.

Tymczasem wszelkie biblijne nawiązania do narodu Izraela czy nowotestamentowych wspólnot kościelnych nigdy nie powinny być traktowane dosłownie, jako „nakaz” Boga, żeby takie instytucje w rzeczywistości powoływać do istnienia, rozbudowywać, legitymizować jako siły społeczno-polityczne i nadawać im „boski” charakter. Tego typu instytucje to organizacje zaprojektowane i założone przez ludzi i dla ludzi, na podstawie dosłownego traktowania zapisów Biblii. Gdyby czytający Biblię poprawnie rozumieli jej przekaz duchowy, nigdy nie powstałaby żadna kościelna instytucja. Oczywiście, nie ma nic złego w tym, że jakaś grupa ludzi chce się spotkać, by podyskutować na temat Słowa Bożego czy podzielić się swoimi wnioskami, wspierając się w ten sposób w poznawaniu duchowego przesłania Biblii. Jednak tworzenie zinstytucjonalizowanych systemów religijnych, które stają się częścią tkanki społeczno-politycznej, których myśliciele konstruują kodeksy zasad współżycia społecznego (często sprzeczne ze sobą nawzajem) oparte na ich filozoficznych wywodach opartych na Biblii jako księdze społeczno-moralnej i które to instytucje uzurpują sobie prawo do kontroli społecznej poprzez narzucanie sposobu życia i zasad wszystkim obywatelom danego państwa, to tragiczna pomyłka! Najgorszym jednak aspektem tego procederu są fałszywe obietnice życia wiecznego składane rzeczywistym i potencjalnym członkom tych instytucji. Obiecywanie komuś życia wiecznego na kościelnych warunkach to stawianie się w roli (fałszywego) boga. Istnienie instytucji kościelnych jest więc wynikiem wiary ich członków, że „czczenie Boga” oznacza przestrzeganie zasad moralnych, przejawiających się w nakazanym przez kościół sposobie prowadzenia życia społecznego, oraz w wykonywaniu fizycznych czynności (tzn. obrzędów), których przykłady podaliśmy powyżej, i to bez względu na to, że Biblia wyraźnie mówi, że „Królestwo Boże nie jest z tego świata” i że Boga nie czci się w sposób widzialny, lecz „w Duchu i w Prawdzie”. Słowa „Duch” i „Prawda” to metaforyczne synonimy Boga, z czego wynika, że Boga chwali się w Bogu, co jest fizycznie niewykonalne. Wykonalne jest za to duchowo, przez samego Boga, który samemu sobie przynosi chwałę poprzez wyrzucenie z duszy wybrańca ducha Szatana i zastąpienie go własnym Duchem, przez co wybraniec staje się częścią duchowej, niewidzialnej Świątyni Bożej, lub inaczej – Kościoła Duchowego.

Czy Biblia potępia kościół instytucjonalny?

Można zauważyć, że Biblia ma postać traktatu potępiającego religię zinstytucjonalizowaną. Widać to w Starym Testamencie, szczególnie w księgach prorockich. W Nowym Testamencie najlepszym tego przykładem są wypowiedzi Jezusa, zwłaszcza w starciu z przedstawicielami ówczesnego kościoła. Biblia metodycznie potępia fałszywy przekaz kościelny, budowany na podstawie fizycznej interpretacji jej słów, i fałszywe postawy ludzi, którzy swoją pobożność na pokaz traktują jako drogę do prestiżu społecznego, upoważniającego ich do osądzania innych i dzielenia ich na „grzeszników” i „pobożnych” na podstawie wymyślonych przez siebie kryteriów. Każda instytucja kościelna, bez względu na jej proweniencję, jest systemem religijnym opartym na fizycznym, widzialnym kulcie bóstwa, które nazywa Bogiem. Każda religia wierzy, że owo bóstwo wymaga od jej wyznawców określonego sposobu życia, ubierania się, wysławiania oraz przestrzegania różnorakich zasad i wykonywania rozmaitych obrzędów. Każda religia, bez względu na jej zapewnienia o swojej inkluzywności i miłości do wszystkich, jest z definicji wykluczająca, dyskryminująca i przemocowa, i to zarówno w sensie wewnętrznym, jak i zewnętrznym. W sensie wewnętrznym, ze względu na jej hierarchiczność i uprzywilejowanie pewnych grup jej członków, co skutkuje choćby podporządkowaniem kobiet mężczyznom – duchownym, ojcom, a w końcu mężom. W sensie zewnętrznym, ze względu na jej niemożność istnienia bez „wrogów”. Dlatego religia aktywnie szuka wrogów, dzieląc członków społeczności, w której funkcjonuje, na „dobrych” i „złych”, „pobożnych” i „bezbożnych”, albo „błogosławionych” i „potępionych”. W związku z tym w różnych społecznościach z dominującą instytucją religijną występuje presja, której skutkiem jest karanie ostracyzmem każdego, kto decyduje się wyłamać z reżimu kościelnych zasad, co nieraz prowadzi do konfliktów rodzinnych, społecznych i politycznych, do przemocy psychicznej i fizycznej, a niekiedy do fanatyzmu i ekstremizmu. Religia wykorzystywana jest również politycznie w celu dehumanizowania urojonych „wrogów”, przedstawianych jako „niewierni”, i do usprawiedliwiania konfliktów zbrojnych, a wszystko to z powodu założenia, że członkowie naszej instytucji religijnej wyznają prawdziwego Boga, pozostali są natomiast bezbożnikami lub heretykami, oddającymi cześć bogu fałszywemu, a ich życie jest dla naszego Boga obrazą.

Tak więc historycznie rzecz biorąc, instytucje religijne mydlą swoim członkom oczy, twierdząc, że dbają o ich dobrostan psychiczny i duchowy, i nie angażują się politycznie, w rzeczywistości manipulując swoimi wyznawcami i używając ich jako broni politycznej w celu zabezpieczenia własnych interesów. Robią to, wywierając presję na władzach politycznych poprzez szantaż. Grożą, że jeśli interesy danej instytucji nie zostaną uwzględnione, wpłynie ona na swoich członków, którzy pozbawią rządzących władzy – w wyborach lub przemocą. Będąc więc częścią takiej organizacji, stajemy się częścią partii politycznej, walczącej o swoje zasoby – interes ekonomiczny i realną władzę nad społeczeństwem.

Wracając do opowieści biblijnej, czytamy, że Abraham uwierzył Bogu i rzeczywiście, pomimo że zarówno on, jaki i jego żona (a jednocześnie siostra, Sara) byli w podeszłym wieku, urodził im się syn, Izaak. Po jakimś czasie Bóg zażądał od Abrahama szokującego wręcz czynu. Przemawiając do niego z płonącego krzewu, nakazał Abrahamowi poświęcić swojego jedynego syna w ofierze Bogu. Choć niechętnie, Abraham Boga posłuchał i kiedy już miał uśmiercić chłopca, Bóg w ostatniej chwili go powstrzymał. To, czy opowiadanie to jest faktem historycznym, czy fikcją literacką, nie ma żadnego znaczenia. Samo to, że Bóg przemawiał do Abrahama z płonącego krzewu sugeruje, że mamy do czynienia z przypowieścią, gdyż Bóg nigdy nie objawia się w sposób widzialny – dociera do swoich wybrańców wyłącznie za pomocą duchowego przesłania, które nazywa też Mądrością (również i to słowo jest metaforycznym synonimem Boga). Tak czy inaczej, doświadczenia Abrahama nie wolno nam odczytywać dosłownie ani szukać jego odniesień w rzeczywistości fizycznej, na przykład zachęcając ludzi do poświęcania własnych dzieci na rzekomą „służbę Bogu”. Opowiadanie to, jak wszystko w Biblii, w której nie ma nic fizycznego, należy odbierać wyłącznie metaforycznie. Po raz kolejny Bóg opisuje tu swoją rolę duchowego Zbawiciela, pokazując, że jeśli chodzi o walkę z Szatanem, jest całkowicie wierny swoim postanowieniom. Nie powstrzyma Go nawet metaforyczna niezdolność Sary do wydania potomka, którym w sensie symbolicznym jest Mesjasz, Zbawiciel, a więc sam Bóg, który składa w ofierze symbolicznego Baranka. Jako absolutny sprawca zbawienia wybrańców, Bóg portretowany jest w Biblii zarówno jako Składający Ofiarę (Najwyższy Kapłan), jak i owa Ofiara (Baranek Boży). Sara to obraz Prawa Ducha (Łaski Bożej), z którego w sposób cudowny „rodzi się”, lub objawia, Duch Jezusa. To zatem przypowieść o tym, że wybrańcy, czyli duchowy lud Boży, pochodzą wyłącznie od Boga i że Bóg wybawia ich dla siebie dzięki własnej ofierze, poprzez którą pokonuje ducha Szatana. Wszytko to rozgrywa się jednak w sferze niefizycznej, w rzeczywistości nie z tego świata, w której działają obie te potęgi duchowe.

Czy Biblia propaguje cierpienie fizyczne?

Tymczasem teologia kościelna widzi w tym wydarzeniu zapowiedź ofiary, którą wieki później Bóg miał w sensie dosłownym złożyć z własnego syna, Jezusa Chrystusa, Boga-Człowieka, który miał się fizycznie objawić ludziom jako Mesjasz-Zbawiciel, fizycznie cierpieć i umrzeć na krzyżu i fizycznie zmartwychwstać w ludzkim ciele. Rozpoznając zatem symboliczność sceny z udziałem Abrahama i Izaaka, kościół i tak rozumie ją dosłownie, fizyczne cierpienie człowieka (Jezusa, syna cieśli) czyniąc zadośćuczynieniem za duchowe uwolnienie od władzy Szatana. I właśnie na tym polega problem z materialną interpretacją Biblii – nawet kiedy kościół dostrzega symbolikę Biblii, nie jest w stanie oderwać się od fizyczności tego świata i odnosi tę symbolikę do wydarzeń, które według jego nauki, miały się w sensie dosłownym wydarzyć znacznie później. Stąd też w katolicyzmie tak powszechny kult ludzkiego cierpienia, które rzekomo ma człowieka „ubogacać duchowo,” a nawet pozwalać mu „współcierpieć z Jezusem”, rozumianym jako Bóg wcielony w biologiczne ciało człowieka, który za cenę swojego fizycznego cierpienia dokonał odkupienia ludu Bożego, rozumianego jako członkowie instytucji kościelnej.

Musimy jednak zrozumieć, że biblijne słowo „cierpienie” nie ma nic wspólnego z cierpieniem fizycznym, zwłaszcza z fizycznym cierpieniem człowieka. Jest ono jedynie metaforycznym określeniem działania Ducha Bożego, który realizuje swój plan odseparowania się od ducha Szatana w rzeczywistości pozaziemskiej, pozafizycznej, bo w Biblii nie ma nic fizycznego – wszystko mówi o Bogu i jego duchowej walce z Szatanem. Zatem „cierpienie Chrystusa” to metaforyczne określenie duchowego wysiłku Boga, który dokonuje Sądu nad Szatanem, z którym to określeniem nie wiąże się niczyje cierpienie fizyczne. Wszystko to odbywa się poza rzeczywistością, w której obecnie żyjemy i nie jest ani dostrzegalne, ani odczuwalne za pomocą fizycznych zmysłów, które posiadamy. Nikt też nie ma na duchowe działanie Boga wpływu ani nie jest w stanie w Jego działaniu uczestniczyć, nie mówiąc już o „pomaganiu” Bogu. Wszelkie pomysły, że Bóg odkupił swój lud albo pokonał Szatana za pomocą cierpienia fizycznego to ludzka fantazja. Podobnie jak nauczanie, że znosząc cierpienia i choroby w obecnym świecie, człowiek przyczynia się do własnego zbawienia lub zbiera zasługi, by to zbawienie szybciej osiągnąć.

Jak już wspomnieliśmy, przekaz Biblii opiera się na ostrym kontraście pomiędzy Bogiem i Szatanem. Chcąc ukazać ten kontrast, Biblia często zestawia obrazy negatywne z pozytywnymi. Słowa takie jak „cierpienie”, „płacz” czy „udręka” zestawiane są z określeniami takimi jak „radość”, „śmiech” czy „wesele”, stanowiąc kontrastujące ze sobą obrazy ducha Szatana i Ducha Bożego, oraz niezbawionych i zbawionych. Pamiętajmy, że słowa te nie odnoszą się do rzeczywistych ludzkich doświadczeń czy emocji, lecz są po prostu etykietami słownymi, ukazującymi kontrast pomiędzy dwiema przeciwstawnymi domenami duchowymi, zupełnie jak pary słów w rodzaju „ciemność-jasność”, „głupota-mądrość” czy „nisko-wysoko”. Dlatego Boga nie wolno utożsamiać z pozytywnymi ludzkimi odczuciami a Szatana z odczuciami negatywnymi. Bóg i Szatan to byty duchowe, które nie mają charakteru czy osobowości, w ludzkim tych słów znaczeniu. Oba duchy pochodzą z nieskończoności, a działają w sferze niefizycznej, więc w tym sensie nie poddają się ludzkiej ocenie moralnej czy etycznej.

Mówiąc o biblijnym kontraście czy dychotomii, ostrym podziale na dwa odrębne duchy (Boga i Szatana) i dwa odrębne duchowe dominia (Królestwo Boże i królestwo Szatana), należy podkreślić, że dychotomia ta dotyczy wyłącznie rzeczywistości duchowej i nie wolno nam jej przenosić na rzeczywistość fizyczno-moralną. Jednym z z najbardziej brzemiennych w skutki błędów teologów kościelnych jest próba przeniesienia uwidocznionego w Biblii kontrastu pomiędzy „dobrem” i „złem” na grunt życia rodzinnego, społecznego i politycznego, i twierdzenie, że również moralnie rzecz ujmując, w świecie fizycznym istnieje wyraźny podział na „dobro” i „zło”.

Od wieków kościelni nauczyciele usiłują udowodnić, że w naszej materialnej rzeczywistości rzeczy są moralnie jednoznacznie dobre lub jednoznacznie złe. Takie podejście jest źródłem wielu tragedii na poziomie indywidualnym, społecznym i politycznym. Daje ono człowiekowi do ręki broń, która wykorzystywana jest do wprowadzania ostrych podziałów, przyczyniając się do polaryzacji różnych społeczności. Jest źródłem konfliktów, wzajemnych oskarżeń, przyczyną sporów, a nawet wojen. Ludzie usiłują udowadniać sobie nawzajem, że stoją po „dobrej” stronie, podczas gdy inni stoją po stronie „złej”. W takim ujęciu zarzewiem konfliktu może stać się cokolwiek – moralnie zły lub dobry sposób ubierania się, sposób wyrażania się, sposób uprawiania seksu, sposób zachowania, żywność i sposób jej podawania, styl życia, makijaż, kolor skóry itp. Musimy jednak zrozumieć, że wymienione przykłady nie mają nic wspólnego z biblijnym podziałem na dobro i zło. Z duchowego punktu widzenia, nie ma dobrego i złego ubioru, dobrego i złego seksu, dobrej i złej żywności, a już na pewno dobrego i złego koloru skóry.

Tą sferą Biblia w ogóle nie jest zainteresowana, gdyż jest to sfera fizyczna, a Biblia opisuje wyłącznie sferę duchową. Ów ostry, biblijny kontrast dotyczy więc wyłącznie rzeczywistości duchowej, a nie fizycznej czy moralnej. Tylko w sferze duchowej możemy spodziewać się podziału na dwa opozycyjne duchy, dwa przeciwstawne duchowe królestwa, które wzajemnie nie przenikają się i nie mają ze sobą nic wspólnego. W żadnym wypadku jednak nie wolno nam tego podziału przenosić na sferę moralności. W rzeczywistości fizycznej rzeczy bardzo rzadko są moralnie czarno-białe. W większości sytuacji decyzja czy czyn, który wydaje się dobry z jednego punktu widzenia, może być zły z innego, dobry w kontekście jednej kultury a zły w innym kontekście kulturowym. Sfera moralna jest pełna odcieni szarości, a podejmowanie etycznych decyzji jest nieraz niezmiernie trudne, u wielu osób powodując wewnętrzne rozdarcie. Jest tak dlatego, że świat, w którym żyjemy, nie jest doskonały i ma ograniczone zasoby, a życie w nim wymaga nieustannych negocjacji między ludźmi i radzenia sobie z najrozmaitszymi dylematami moralnymi. Patrząc z ludzkiego punktu widzenia, nie jesteśmy w stanie podejmować decyzji, które byłyby w pełni pozbawione negatywnych skutków. Dlatego biblijnego kontrastu pomiędzy Dobrem (Bogiem) a Złem (Szatanem), który dotyczy wyłącznie sfery duchowej, nie wolno nam odnosić do sfery fizycznej i moralnej, gdzie trudno o decyzje jednoznacznie dobre czy jednoznacznie złe.

Wracając do sedna, należy pamiętać, że symbole odnoszące się do emocji negatywnych dotyczą także wybrańców przed zbawieniem oraz samego Boga-Jezusa, który Swoich wybrańców reprezentuje. Ważne, aby poprawnie zrozumieć fakt, że choć Jezus reprezentował „grzech”, czyli niezbawionych jeszcze wybrańców, gdyż każdy wybraniec rozpoczyna swoje istnienie jako sługa Szatana, a Szatan jest „Grzechem”, to sam był „bez grzechu”, gdyż jako Duch Boży nie ma nic wspólnego z duchem Szatana. Z założenia jednak człowiek nie widzi w postaci Jezusa Boga, bo patrzy na Słowo Boże w oparciu o przekaz fizyczny, tworzy więc własnego, fałszywego „boga”, a tym samym czci Szatana. Dodatkowo, będąc w mocy ducha Szatana, czyli w mocy własnego (fałszywego) programu zbawienia, człowiek samego siebie widzi jako „zbawionego”. To pozorne odczucie zbawienia sprawia, że człowiek utożsamia się wyłącznie z emocjami pozytywnymi. Dlatego Sąd Boży jest obrazem podwójnym – obrazem przeniesienia wybrańców z królestwa Szatana do Królestwa Bożego (które to przeniesienie symbolizowane jest przez „ucztę weselną” z Panem Młodym, czyli zjednoczenie z Duchem Bożym) oraz obrazem ukazującym niewybrańców jako sługi Szatana, przy czym słowa „udręka” i „płacz” symbolizują duchową separację od Boga. Paradoks ludzkiego spojrzenia na te kwestie polega na tym, że często ci, którzy pozornie wydają się ludziom niewybrańcami okazują się wybrańcami, a ci, którzy pozornie wydają się wybrańcami, okazują się niewybrańcami. Wynika to z tego, że „wola” człowieka jest właśnie pozorna. Człowiek bowiem albo wykonuje duchową wolę Szatana (a robią to wszyscy mieszkańcy świata), albo duchową wolę Boga (co czynią tylko zbawieni wybrańcy), przy czym słowo „wola” oznacza obecność (któregoś) ducha, a objawia się jedynie w konfrontacji ze Słowem Bożym, które odczytywane być może przez pryzmat przekazu fizycznego bądź przekazu duchowego.

​
​I. Przekaz fizyczny Biblii
​II. Przekaz duchowy
​III. Stworzenie świata w ujęciu duchowym
​IV. Wieża Babel, Potop oraz Sodoma i Gomora w ujęciu duchowym
​V. Czy Abraham był zalążkiem instytucji kościelnej?
​VI. Czy wyprowadzenie Izraela z Egiptu było początkiem instytucji kościelnej?
​VII. Nowy Testament w ujęciu duchowym
​VIII. Separacja jako sedno planu zbawienia​

© 2013-2024 Daniel 12