CZY CZŁOWIEK JEST NIEŚMIERTELNY?
Twoje narzędzia:
UWAGA: Powyższe linki do tekstów biblijnych udostępniamy wyłącznie dla wygody czytelnika. Znajdują się one jednak na stronach innych, niezależnych od nas autorów, których poglądy i opinie należą wyłącznie do nich, a zespół Projektu Daniel 12 tych poglądów nie autoryzuje ani nie podziela. Autoryzujemy jedynie teksty opublikowane na niniejszej stronie.
PDF do druku | |
File Size: | 96 kb |
File Type: |
STRESZCZENIE
Dyskusja o nieśmiertelności człowieka, podczas gdy wszyscy żyjemy w świecie fizycznym, skończonym, w którym każdy, bez wyjątku, umiera, jest jak dyskusja o duchowym przekazie Biblii, w oparciu o jej fizyczną interpretację. Jedyną namiastką nieskończoności, jaką w tym świecie posiadamy, jest wszechświat, który widzimy, kiedy wzniesiemy wzrok ku gwiazdom, jednocześnie nie widząc ani jego początku, ani końca, pomimo najdoskonalszych urządzeń do służących do jego obserwacji.
Dlatego człowiek fizyczny „rozumie” biblijną koncepcję nieskończoności na swój fizyczny, skończony sposób. Tworzy sobie obraz dwóch fizycznych rzeczywistości – piekła, z Szatanem, i Nieba, z Bogiem. Mają one służyć jako odzwierciedlenie kontrastu pomiędzy wiecznym cierpieniem i wiecznym szczęściem. Jest to do tego stopnia zakorzenione w naszej zbiorowej świadomości, że powstają nawet artystyczne ilustracje, ukazujące postać diabła z rogami i widłami przy kotłach, w których smażą się potępieńcy, oraz Boga w postaci starca z siwą brodą, otoczonego obłokami i jakimiś efemerycznymi uskrzydlonymi bytami. Tak silnie związani jesteśmy z fizyczną zmysłowością naszych biologicznych ciał, że rzeczywistość ziemska przenosimy na rzeczywistość duchową.
Tymczasem zarówno Bóg jak i Szatan to potęgi duchowe, które nie mają postaci ani granic, to duchy nieśmiertelne, w sensie tego, że pochodzą z wieczności – Bóg reprezentuje bowiem Ducha życia wiecznego, a Szatan ducha śmierci wiecznej.
Geneza naszego przeznaczenia leży w stworzeniu człowieka („Pierwszego Adama”), jako bytu duchowego posiadającego „duszę żyjącą” (1Kor 15:45) oraz „ciało z ziemi” (z prochu ziemi; Rdz 2:7), utożsamianego z „człowiekiem ziemskim”, na podobieństwo Szatana. W przeciwieństwie do tego, Bóg jest obrazem „Ostatniego Adama”, czyli Człowieka Duchowego (Niebieskiego), Ducha Ożywiającego (1Kor 15:45-49), na podobieństwo którego ukształtowani zostają wszyscy Jego wybrańcy.
Nauka o tym, że z chwilą Stworzenia człowiek był doskonały, to znaczy, że posiadał Ducha Bożego, którego potem utracił, jest fałszem propagowanym od początku przez kościoły instytucjonalne, w ranach budowania obrazu „Boga Miłosiernego” i „Boga Doskonałego”. W nauce kościelnej owa doskonałość Boga mylona jest z jednostronnym obrazem Boga jako Zbawcy, z pominięciem Boga jako Sędziego. Tymczasem symboliczny ogród Eden jest rajem tylko pozornym, bo to w nim znajduje się „Drzewo Poznania Dobra i Zła” – obraz prawa grzechu i śmierci – oraz Wąż, który jest obrazem Szatana. Z natury żaden człowiek nie posiada Ducha Bożego i jest wykonawcą woli i działania ducha Szatana, czyli symbolicznego Węża. Od momentu zbawienia wybrańca to Duch Boży, który wypiera z jego duszy ducha Szatana, jest sprawcą woli i działania wybrańca (Flp 2:13). Innymi słowy, człowiek niezbawiony (a docelowo każdy niewybraniec) jest wykonawcą duchowej woli Szatana, a człowiek zbawiony (docelowo każdy wybraniec) jest wykonawcą duchowej woli Boga. Do momentu zbawienia wybrańców, nie da się ich odróżnić od niewybrańców.
Ponieważ każdy człowiek zostaje stworzony jako „człowiek ziemski”, nasze fizyczne ciała (obrazujące ducha Szatana – ducha śmierci) umierają i zamieniają się w proch, a prochem żywi się Wąż (Rdz 3:14). Dusza człowieka niezbawionego (a docelowo niewybrańca) jest mieszkaniem dla ducha Szatana, stąd niezbawiony stanowi z Szatanem duchową jedność. W przeciwieństwie do tego, zbawiony wybraniec Boży stanowi jedność Ducha z Bogiem. Z natury człowiek, jako pełna osobowość składająca się z duszy i ciała, a precyzyjniej mówiąc z ducha, duszy i ciała, jest „człowiekiem ziemskim”, czyli bytem utożsamianym z Szatanem, którego przeznaczeniem od samego początku jest wieczne potępienie, czyli zjednoczenie z duchem Szatana na zawsze.
Duch Szatana, obrazowany przez Ciemność, stanowi kontrast do Ducha Bożego, czyli Światłości. Ponadto duch Szatana jest synonimem „grzechu”, którego fizyczny człowiek nie rozumie, gdyż słowo „grzech” utożsamia nie z duchem Szatana, a z aktem polegającym na łamaniu poszczególnych zakazów lub nakazów Prawa, zaś zbawienie utożsamia nie z Duchem Bożym, a z dosłownymi aktami przestrzegania Prawa. Stąd prawo grzechu i śmierci to pułapka dla człowieka ziemskiego, bo prawa nie da się wykonać, podobnie jak nie da się usunąć ducha Szatana, czyli grzechu, z duszy człowieka. Dlatego już konstrukcja samego prawa, na przykład fakt, że zachowanie jednego prawa automatycznie powoduje złamanie innego prawa, pokazuje, że jego przestrzeganie to misja niewykonalna, wskazując jednocześnie, że jedyną drogą do zbawienia jest Łaska Boża, czyli Duch Boży. To właśnie Duch Boży wyrzuca ducha Szatana z duszy wybrańca, duchowo „oczyszcza go z grzechu”.
Z natury każdy człowiek stoi w obliczu przeznaczenia na śmierć wieczną, co określa się stanem „duchowej śmierci”, przy czym „śmierć wieczna” nie oznacza zaprzestania istnienia, „zniknięcia”. Oznacza wieczną egzystencję w innej rzeczywistości duchowej, w separacji od rzeczywistości duchowej zamieszkanej przez Boga i powołanych przez Niego wybrańców. Stąd Biblia mówi o „zmartwychwstaniu do życia” wybrańców i „zmartwychwstaniu na potępienie” niewybrańców (J 5:29).
Naturą niewybrańców jest nie tylko brak dostrzegania duchowego przekazu Biblii, a pamiętajmy, że działanie ducha Szatana oraz Ducha Bożego jest fizycznie niezauważalne, ale również tworzenie własnego programu zbawienia. Dla wielu program ten ma postać „Planu A”, czyli zbawienia na podstawie własnych „dobrych uczynków”, a jeśli to się nie uda, to jest jeszcze „Plan B”, to znaczy „czyściec”, czyli wyimaginowany stan zawieszenia, z którego uwolnić zmarłego mogą znowu fizyczne a nawet finansowe ofiary oraz uczynki innych ludzi, dzięki czemu, jak się wierzy, żywi mogą wpływać na przeznaczenie zmarłego już człowieka. Jest to całkowicie fałszywy obraz zbawienia. To prosta droga na wieczne potępienie.
Jednym z obrazów sądu Bożego jest separacja Boga od Szatana, czyli symboliczne „zrzucenie Szatana z Nieba”, i późniejsze wrzucenie go do symbolicznego „jeziora ognia i siarki”, obrazującego śmierć drugą – śmierć wieczną. Na obraz i podobieństwo separacji Szatana od Boga, Bóg oddzieli także niewybrańców od wybrańców, a „chwast”, czyli niewybrańców, przeznaczy na symboliczne „spalenie” (Mt 13:30).
SZCZEGÓŁOWE OMÓWIENIE TEMATU TUTAJ.
Dyskusja o nieśmiertelności człowieka, podczas gdy wszyscy żyjemy w świecie fizycznym, skończonym, w którym każdy, bez wyjątku, umiera, jest jak dyskusja o duchowym przekazie Biblii, w oparciu o jej fizyczną interpretację. Jedyną namiastką nieskończoności, jaką w tym świecie posiadamy, jest wszechświat, który widzimy, kiedy wzniesiemy wzrok ku gwiazdom, jednocześnie nie widząc ani jego początku, ani końca, pomimo najdoskonalszych urządzeń do służących do jego obserwacji.
Dlatego człowiek fizyczny „rozumie” biblijną koncepcję nieskończoności na swój fizyczny, skończony sposób. Tworzy sobie obraz dwóch fizycznych rzeczywistości – piekła, z Szatanem, i Nieba, z Bogiem. Mają one służyć jako odzwierciedlenie kontrastu pomiędzy wiecznym cierpieniem i wiecznym szczęściem. Jest to do tego stopnia zakorzenione w naszej zbiorowej świadomości, że powstają nawet artystyczne ilustracje, ukazujące postać diabła z rogami i widłami przy kotłach, w których smażą się potępieńcy, oraz Boga w postaci starca z siwą brodą, otoczonego obłokami i jakimiś efemerycznymi uskrzydlonymi bytami. Tak silnie związani jesteśmy z fizyczną zmysłowością naszych biologicznych ciał, że rzeczywistość ziemska przenosimy na rzeczywistość duchową.
Tymczasem zarówno Bóg jak i Szatan to potęgi duchowe, które nie mają postaci ani granic, to duchy nieśmiertelne, w sensie tego, że pochodzą z wieczności – Bóg reprezentuje bowiem Ducha życia wiecznego, a Szatan ducha śmierci wiecznej.
Geneza naszego przeznaczenia leży w stworzeniu człowieka („Pierwszego Adama”), jako bytu duchowego posiadającego „duszę żyjącą” (1Kor 15:45) oraz „ciało z ziemi” (z prochu ziemi; Rdz 2:7), utożsamianego z „człowiekiem ziemskim”, na podobieństwo Szatana. W przeciwieństwie do tego, Bóg jest obrazem „Ostatniego Adama”, czyli Człowieka Duchowego (Niebieskiego), Ducha Ożywiającego (1Kor 15:45-49), na podobieństwo którego ukształtowani zostają wszyscy Jego wybrańcy.
Nauka o tym, że z chwilą Stworzenia człowiek był doskonały, to znaczy, że posiadał Ducha Bożego, którego potem utracił, jest fałszem propagowanym od początku przez kościoły instytucjonalne, w ranach budowania obrazu „Boga Miłosiernego” i „Boga Doskonałego”. W nauce kościelnej owa doskonałość Boga mylona jest z jednostronnym obrazem Boga jako Zbawcy, z pominięciem Boga jako Sędziego. Tymczasem symboliczny ogród Eden jest rajem tylko pozornym, bo to w nim znajduje się „Drzewo Poznania Dobra i Zła” – obraz prawa grzechu i śmierci – oraz Wąż, który jest obrazem Szatana. Z natury żaden człowiek nie posiada Ducha Bożego i jest wykonawcą woli i działania ducha Szatana, czyli symbolicznego Węża. Od momentu zbawienia wybrańca to Duch Boży, który wypiera z jego duszy ducha Szatana, jest sprawcą woli i działania wybrańca (Flp 2:13). Innymi słowy, człowiek niezbawiony (a docelowo każdy niewybraniec) jest wykonawcą duchowej woli Szatana, a człowiek zbawiony (docelowo każdy wybraniec) jest wykonawcą duchowej woli Boga. Do momentu zbawienia wybrańców, nie da się ich odróżnić od niewybrańców.
Ponieważ każdy człowiek zostaje stworzony jako „człowiek ziemski”, nasze fizyczne ciała (obrazujące ducha Szatana – ducha śmierci) umierają i zamieniają się w proch, a prochem żywi się Wąż (Rdz 3:14). Dusza człowieka niezbawionego (a docelowo niewybrańca) jest mieszkaniem dla ducha Szatana, stąd niezbawiony stanowi z Szatanem duchową jedność. W przeciwieństwie do tego, zbawiony wybraniec Boży stanowi jedność Ducha z Bogiem. Z natury człowiek, jako pełna osobowość składająca się z duszy i ciała, a precyzyjniej mówiąc z ducha, duszy i ciała, jest „człowiekiem ziemskim”, czyli bytem utożsamianym z Szatanem, którego przeznaczeniem od samego początku jest wieczne potępienie, czyli zjednoczenie z duchem Szatana na zawsze.
Duch Szatana, obrazowany przez Ciemność, stanowi kontrast do Ducha Bożego, czyli Światłości. Ponadto duch Szatana jest synonimem „grzechu”, którego fizyczny człowiek nie rozumie, gdyż słowo „grzech” utożsamia nie z duchem Szatana, a z aktem polegającym na łamaniu poszczególnych zakazów lub nakazów Prawa, zaś zbawienie utożsamia nie z Duchem Bożym, a z dosłownymi aktami przestrzegania Prawa. Stąd prawo grzechu i śmierci to pułapka dla człowieka ziemskiego, bo prawa nie da się wykonać, podobnie jak nie da się usunąć ducha Szatana, czyli grzechu, z duszy człowieka. Dlatego już konstrukcja samego prawa, na przykład fakt, że zachowanie jednego prawa automatycznie powoduje złamanie innego prawa, pokazuje, że jego przestrzeganie to misja niewykonalna, wskazując jednocześnie, że jedyną drogą do zbawienia jest Łaska Boża, czyli Duch Boży. To właśnie Duch Boży wyrzuca ducha Szatana z duszy wybrańca, duchowo „oczyszcza go z grzechu”.
Z natury każdy człowiek stoi w obliczu przeznaczenia na śmierć wieczną, co określa się stanem „duchowej śmierci”, przy czym „śmierć wieczna” nie oznacza zaprzestania istnienia, „zniknięcia”. Oznacza wieczną egzystencję w innej rzeczywistości duchowej, w separacji od rzeczywistości duchowej zamieszkanej przez Boga i powołanych przez Niego wybrańców. Stąd Biblia mówi o „zmartwychwstaniu do życia” wybrańców i „zmartwychwstaniu na potępienie” niewybrańców (J 5:29).
Naturą niewybrańców jest nie tylko brak dostrzegania duchowego przekazu Biblii, a pamiętajmy, że działanie ducha Szatana oraz Ducha Bożego jest fizycznie niezauważalne, ale również tworzenie własnego programu zbawienia. Dla wielu program ten ma postać „Planu A”, czyli zbawienia na podstawie własnych „dobrych uczynków”, a jeśli to się nie uda, to jest jeszcze „Plan B”, to znaczy „czyściec”, czyli wyimaginowany stan zawieszenia, z którego uwolnić zmarłego mogą znowu fizyczne a nawet finansowe ofiary oraz uczynki innych ludzi, dzięki czemu, jak się wierzy, żywi mogą wpływać na przeznaczenie zmarłego już człowieka. Jest to całkowicie fałszywy obraz zbawienia. To prosta droga na wieczne potępienie.
Jednym z obrazów sądu Bożego jest separacja Boga od Szatana, czyli symboliczne „zrzucenie Szatana z Nieba”, i późniejsze wrzucenie go do symbolicznego „jeziora ognia i siarki”, obrazującego śmierć drugą – śmierć wieczną. Na obraz i podobieństwo separacji Szatana od Boga, Bóg oddzieli także niewybrańców od wybrańców, a „chwast”, czyli niewybrańców, przeznaczy na symboliczne „spalenie” (Mt 13:30).
SZCZEGÓŁOWE OMÓWIENIE TEMATU TUTAJ.