DEKALOG - wstęp
Twoje narzędzia:
UWAGA: Powyższe linki do tekstów biblijnych udostępniamy wyłącznie dla wygody czytelnika. Znajdują się one jednak na stronach innych, niezależnych od nas autorów, których poglądy i opinie należą wyłącznie do nich, a zespół Projektu Daniel 12 tych poglądów nie autoryzuje ani nie podziela. Autoryzujemy jedynie teksty opublikowane na niniejszej stronie.
File Size: | 184 kb |
File Type: |
Chyba nie ma nikogo w tak zwanym „zachodnim kręgu kulturowym”, kto by nie słyszał o Dekalogu (Wj 20, Pwt 5). Stał się on na tym obszarze powszechnie stosowaną normą moralności i współżycia społecznego. Jest cytowany, jest podziwiany, jest też krytykowany, a nawet, dla wielu niepostrzeżenie, został zmodyfikowany tak, by pasował do poglądów określonego kościoła. Ale przede wszystkim jest źle rozumiany, a mianowicie, zamiast w sposób duchowy, rozumiany jest w sposób dosłowny, albo inaczej „fizyczny”, bądź też społeczno-moralny.
Owe „Dziesięć słów” (Wj 34:28) wyryte na dwóch tablicach (Wj 31:18) zostało przekazane najpierw w formie ustnej, później w formie pisemnej, wyrytej „palcem Bożym”, aż w końcu w formie zapisanej przez Mojżesza. Wszystko wskazuje na to, że przekaz w formie ustnej miał miejsce w dniu Święta Tygodni, inaczej Święta Pierwocin. Dzień ten przyjmuje się za oficjalny początek narodu izraelskiego, choć w rzeczywistości narodził się on w Egipcie, podobnie jak święto Pięćdziesiątnicy (Dz 2:1) przyjmuje się za oficjalny początek instytucjonalnego kościoła. „Pięćdziesiątnica” to bowiem grecka nazwa święta Tygodni i Pierwocin.
Zarówno naród izraelski jak i kościoły nowotestamentowe zostały umieszczenie pod Prawem, które stanowi pułapkę, to znaczy, Słowo Boże stało się dla nich „kamieniem obrazy i skałą potknięcia”, podczas gdy Łaska jest bezwarunkowa i opiera się na obietnicy Pana. W ten sposób Izrael i kościoły zostały z góry skazane na potępienie. Jednocześnie Biblia zapewnia o obietnicy skierowanej do wybrańców Bożych, którzy stanowią prawdziwy, duchowy i niewidzialny Izrael, gdyż doznali duchowego obrzezania serca, oraz prawdziwy, duchowy i niewidzialny Kościół Niebieski, gdyż doznali chrztu dokonanego przez Ducha. Odzwierciedlając biblijny podział na fizyczny Izrael i fizyczny kościół oraz na Izrael duchowy i kościół duchowy, Słowo Boże prezentuje dwa rodzaje prawa czy też przymierza. Jednym jest fizyczno-moralne prawo grzechu i śmierci, które zobrazowane jest wyrażeniem „Jeruzalem, które teraz jest” (Ga 4:25), czyli przebywanie pod panowaniem ducha Szatana, a zaprojektowane zostało na potępienie niewybrańców, a drugim prawo Ducha, które zobrazowane jest wyrażeniem „Jeruzalem górne” (Ga 4:26), czyli przebywanie pod panowaniem Ducha Bożego, albo inaczej posiadanie „nowego serca”, bądź też „nowego ducha” (Ez 36:26, Hbr 8:9-10), a które zaprojektowane zostało w celu zbawienia wybrańców. Innymi słowy, mamy do czynienia z niewolą duchową Szatana (przeznaczoną dla wszystkich niewybrańców) oraz wolnością duchową Boga (przeznaczoną dla wszystkich wybrańców).
Tymczasem, jak już wspomnieliśmy, w umysłach członków instytucji religijnych Dekalog stał się skróconą wersją prawa rozumianego jako zestaw fizyczno-morlanych przepisów, na podstawie którego Żydzi i chrześcijanie, na własną zgubę, usiłują prowadzić jakieś urojone, święte, czy też wyidealizowane „życie wolne od grzechu”, grzechu rozumianego oczywiście jako „złe” uczynki w kontekście społeczno-moralnym. Jednak dążenie do dosłownego przestrzegania Dekalogu w celu zasłużenia na zbawienie Boże jest nie tylko tragiczną pomyłką, ale także duchowym samobójstwem, opartym na ludzkim kłamstwie. Jest propagowaniem doktryny zbawienia osiąganego za pomocą wysiłków i uczynków człowieka.
Jak wiadomo, rzymscy katolicy dodatkowo zmanipulowali tekst Dekalogu, zupełnie pomijając fragment dotyczący czynienia sobie podobizn bóstw, zawarty w zakazie czczenia obcych bogów. Zastąpili też szabat dnia siódmego wyrażeniem „dzień święty”, żeby bardziej dostosować terminologię do własnej. Ponadto fragment końcowy, dotyczący pożądania, podzielili, dosyć niezgrabnie, na dwa przykazania – jedno dotyczące „żony bliźniego swego” (9), a drugie „żadnej rzeczy, która jego jest” (10), aby po usunięciu fragmentu z „podobiznami” zachowana została odpowiednia liczba przykazań.
Tymczasem Dekalog to nic innego jak skondensowany zbiór wiedzy duchowej skierowanej do zbawionego wybrańca Bożego, czyli kogoś, kogo Pan „wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli”, czyli uwolnił z niewoli ducha Szatana. Wiedza duchowa podkreśla absolutną wyłączność działania Boga w kwestii zbawienia człowieka, co jest zaakcentowane w przykazaniu dotyczącym obchodów dnia szabatu (wyraźne wskazanego jako dzień siódmy a nie pierwszy), które upamiętniają Stworzenie, w którym człowiek także nie uczestniczył.
Równocześnie ów zbiór przykazań jest pułapką dla niewybrańców, którzy tkwią pod prawem grzechu i śmierci, w których duch Szatana jest sprawcą działania zgodnie z jego własną wolą i którzy, jako oponenci Ducha Bożego, duchowo łamią te wszystkie przykazania, mimo że jako ludzie mogą być wzorowymi członkami lokalnej społeczności.
Poniżej zamieszczamy krótką analizę Dziesięciu Przykazań, zaczynając od tego, w jaki sposób dane przykazanie rozumiane jest dosłownie (fizycznie) przez przeciętnego członka instytucji kościelnej, a kończąc na tym, jaką rzeczywistą treść duchową przykazanie to w sobie ukrywa. Będziemy się trzymać tej samej kolejności, którą narzucił kościół rzymskokatolicki, zwrócimy jednak uwagę na pominięte przezeń fakty.
Owe „Dziesięć słów” (Wj 34:28) wyryte na dwóch tablicach (Wj 31:18) zostało przekazane najpierw w formie ustnej, później w formie pisemnej, wyrytej „palcem Bożym”, aż w końcu w formie zapisanej przez Mojżesza. Wszystko wskazuje na to, że przekaz w formie ustnej miał miejsce w dniu Święta Tygodni, inaczej Święta Pierwocin. Dzień ten przyjmuje się za oficjalny początek narodu izraelskiego, choć w rzeczywistości narodził się on w Egipcie, podobnie jak święto Pięćdziesiątnicy (Dz 2:1) przyjmuje się za oficjalny początek instytucjonalnego kościoła. „Pięćdziesiątnica” to bowiem grecka nazwa święta Tygodni i Pierwocin.
Zarówno naród izraelski jak i kościoły nowotestamentowe zostały umieszczenie pod Prawem, które stanowi pułapkę, to znaczy, Słowo Boże stało się dla nich „kamieniem obrazy i skałą potknięcia”, podczas gdy Łaska jest bezwarunkowa i opiera się na obietnicy Pana. W ten sposób Izrael i kościoły zostały z góry skazane na potępienie. Jednocześnie Biblia zapewnia o obietnicy skierowanej do wybrańców Bożych, którzy stanowią prawdziwy, duchowy i niewidzialny Izrael, gdyż doznali duchowego obrzezania serca, oraz prawdziwy, duchowy i niewidzialny Kościół Niebieski, gdyż doznali chrztu dokonanego przez Ducha. Odzwierciedlając biblijny podział na fizyczny Izrael i fizyczny kościół oraz na Izrael duchowy i kościół duchowy, Słowo Boże prezentuje dwa rodzaje prawa czy też przymierza. Jednym jest fizyczno-moralne prawo grzechu i śmierci, które zobrazowane jest wyrażeniem „Jeruzalem, które teraz jest” (Ga 4:25), czyli przebywanie pod panowaniem ducha Szatana, a zaprojektowane zostało na potępienie niewybrańców, a drugim prawo Ducha, które zobrazowane jest wyrażeniem „Jeruzalem górne” (Ga 4:26), czyli przebywanie pod panowaniem Ducha Bożego, albo inaczej posiadanie „nowego serca”, bądź też „nowego ducha” (Ez 36:26, Hbr 8:9-10), a które zaprojektowane zostało w celu zbawienia wybrańców. Innymi słowy, mamy do czynienia z niewolą duchową Szatana (przeznaczoną dla wszystkich niewybrańców) oraz wolnością duchową Boga (przeznaczoną dla wszystkich wybrańców).
Tymczasem, jak już wspomnieliśmy, w umysłach członków instytucji religijnych Dekalog stał się skróconą wersją prawa rozumianego jako zestaw fizyczno-morlanych przepisów, na podstawie którego Żydzi i chrześcijanie, na własną zgubę, usiłują prowadzić jakieś urojone, święte, czy też wyidealizowane „życie wolne od grzechu”, grzechu rozumianego oczywiście jako „złe” uczynki w kontekście społeczno-moralnym. Jednak dążenie do dosłownego przestrzegania Dekalogu w celu zasłużenia na zbawienie Boże jest nie tylko tragiczną pomyłką, ale także duchowym samobójstwem, opartym na ludzkim kłamstwie. Jest propagowaniem doktryny zbawienia osiąganego za pomocą wysiłków i uczynków człowieka.
Jak wiadomo, rzymscy katolicy dodatkowo zmanipulowali tekst Dekalogu, zupełnie pomijając fragment dotyczący czynienia sobie podobizn bóstw, zawarty w zakazie czczenia obcych bogów. Zastąpili też szabat dnia siódmego wyrażeniem „dzień święty”, żeby bardziej dostosować terminologię do własnej. Ponadto fragment końcowy, dotyczący pożądania, podzielili, dosyć niezgrabnie, na dwa przykazania – jedno dotyczące „żony bliźniego swego” (9), a drugie „żadnej rzeczy, która jego jest” (10), aby po usunięciu fragmentu z „podobiznami” zachowana została odpowiednia liczba przykazań.
Tymczasem Dekalog to nic innego jak skondensowany zbiór wiedzy duchowej skierowanej do zbawionego wybrańca Bożego, czyli kogoś, kogo Pan „wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli”, czyli uwolnił z niewoli ducha Szatana. Wiedza duchowa podkreśla absolutną wyłączność działania Boga w kwestii zbawienia człowieka, co jest zaakcentowane w przykazaniu dotyczącym obchodów dnia szabatu (wyraźne wskazanego jako dzień siódmy a nie pierwszy), które upamiętniają Stworzenie, w którym człowiek także nie uczestniczył.
Równocześnie ów zbiór przykazań jest pułapką dla niewybrańców, którzy tkwią pod prawem grzechu i śmierci, w których duch Szatana jest sprawcą działania zgodnie z jego własną wolą i którzy, jako oponenci Ducha Bożego, duchowo łamią te wszystkie przykazania, mimo że jako ludzie mogą być wzorowymi członkami lokalnej społeczności.
Poniżej zamieszczamy krótką analizę Dziesięciu Przykazań, zaczynając od tego, w jaki sposób dane przykazanie rozumiane jest dosłownie (fizycznie) przez przeciętnego członka instytucji kościelnej, a kończąc na tym, jaką rzeczywistą treść duchową przykazanie to w sobie ukrywa. Będziemy się trzymać tej samej kolejności, którą narzucił kościół rzymskokatolicki, zwrócimy jednak uwagę na pominięte przezeń fakty.