3. Prawo jako wiedza o grzechu
Twoje narzędzia:
UWAGA: Powyższe linki do tekstów biblijnych udostępniamy wyłącznie dla wygody czytelnika. Znajdują się one jednak na stronach innych, niezależnych od nas autorów, których poglądy i opinie należą wyłącznie do nich, a zespół Projektu Daniel 12 tych poglądów nie autoryzuje ani nie podziela. Autoryzujemy jedynie teksty opublikowane na niniejszej stronie.
Jako że z uczynków Prawa żaden człowiek nie może dostąpić usprawiedliwienia przed Nim. Przez Prawo bowiem [jest] pełna wiedza grzechu. (tłumaczenie dosłowne; Rz 3:20)
Określenie człowieka jako „cielesnego” (Rz 3:20) stawia go, już od poczęcia, w opozycji do Człowieka Duchowego, czyli Chrystusa. Wiedza o grzechu, jaką daje Prawo, potwierdza tylko, że grzech (duch Szatana) jest obecny w świecie od samego początku, w „Pierwszym Adamie”, czyli w nas wszystkich, już od samego poczęcia. Jest tak dlatego, że „Pierwszy Adam” to metafora określająca naszą pierwszą naturę, która dla większości ludzi, czyli niewybrańców, jest także naturą ostateczną. Wiedza o grzechu odnosi się także do „wiedzy grzechu” (wszystko wskazuje na to, że przyimek „o” w oryginale nie występuje; Rz 3:20), czyli wiedzy ziemskiej, wiedzy Szatana, która towarzyszy wszystkim, którzy znajdują się pod Prawem. Ktoś, kto posiada wiedzę Szatana, nigdy nie będzie w stanie pojąć woli Bożej, a tym bardziej wykazać się posłuszeństwem Bogu. Ponieważ akceptacji przez Boga nie da się uzyskać własną pracą, czyli poprzez posłuszeństwo Prawu, jedyną drogą, jaka zostaje, jest Łaska Boża, którą Biblia określa jako bezwarunkowy, wolny dar. „Wolny dar” oznacza, po pierwsze, że jest on niezasłużony, po drugie, że jest ofiarowany bez udziału człowieka, a po trzecie, że tylko Bóg posiada „wolną wolę”. Człowiek pożądający wolnej woli (człowiek naturalny), to ktoś, kto chce być „jak Bóg”, kto tak naprawdę dąży do posiadania woli niezależnej od woli Boga, co w konsekwencji sprowadza się do wykonywania woli Szatana. Boży dar nie może zostać odrzucony przez wybrańca – ci, którzy go „odrzucają”, to niewybrańcy, choć dar ten i tak nie jest dla nich przeznaczony. Na tej samej zasadzie, daru Bożego nie można sobie po prostu samemu „wziąć”, gdyż wszelkie wysiłki w tym kierunku są własną, zgubną pracą, a nie Bożym darem. W tę właśnie pułapkę wpadli faryzeusze, którzy szukali usprawiedliwienia w Prawie (Łk 18:11-12), na dodatek poprzez samowywyższanie się, które opiera się na chwale człowieka, podczas gdy chwała Boża opiera się na usprawiedliwieniu poprzez wiarę (przez Ducha Bożego).
Wiara (polskie tłumaczenie: „wierność”) jest jednym z owoców Ducha (Ga 5:22), czyli jednym z owoców Prawa Ducha. Zauważmy, że usprawiedliwienie poprzez „wiarę Jezusa Chrystusa” (nie „w Jezusa Chrystusa”) jest przeznaczone dla wszystkich, którzy wierzą, czyli dla wszystkich wybrańców, dla których przeznaczony został dar „wiary Bożej”, będący efektem zbawienia (pracy) dokonanego przez Boga (Rz 3:22).
Innym owocem Ducha, często wspominanym przez Biblię, jest miłość Boża, określana jako „wypełnienie Prawa” (Rz 13:10). Identyfikacja wiary, miłości i innych darów z Duchem Bożym pozwala nam na użycie synonimów słowa „Łaska” takich jak „Prawo Wiary”, „Prawo Miłości” itp.
Wszyscy ludzie, tak wybrańcy, jak i niewybrańcy, zgrzeszyli poprzez swoją duchową naturę i pozbawieni są chwały Bożej, podczas gdy usprawiedliwienia przez odkupienie, zapewnione przez Jezusa, mocą Jego Krwi, czyli mocą Jego Ducha (mocą Prawa Ducha, Łaski), dostępują za darmo wyłącznie wybrańcy Boży (Rz 3:23-24). Usprawiedliwienie przez uczynki Prawa wyklucza nasza natura, czyli nie tylko brak Ducha Bożego (co w samo w sobie jest złamaniem Prawa Ducha), ale także to, że jesteśmy pod panowaniem ducha Szatana, czyli ducha błędu, ducha buntowniczego. Ze względu na naturę ducha Szatana Prawo Grzechu i Śmierci stało się narzędziem Szatana, który zwodząc ludzi, zwodzi także sam siebie. Prawo Śmierci odkrywa naszą winę, która jest w nas od samego poczęcia, a nie „winy”, które nabywamy w trakcie życia, przestępując ludzkie prawa moralne, które i tak podlegają ciągłej ewolucji, a od czasu do czasu także rewolucjom. Taki tryb rozumowania usprawiedliwia niemowlęta i najmłodsze dzieci, które rzekomo „nie znają grzechu”, bo nie potrafią podejmować „prawidłowych” decyzji moralnych. Zrównanie Ewangelii, nauki o duchowym Zbawieniu, z fizyczną nauką społeczną o moralności to perfekcyjna sztuczka Szatana a zarazem podstawowy błąd teologów kościelnych, który jest źródłem wszystkich innych błędów.
Uznanie usprawiedliwienia poprzez Prawo Grzechu to uznanie usprawiedliwienia przez ducha Szatana, który jest w nas, czyli uznanie własnej chwały, która stoi w opozycji do chwały Bożej. W konsekwencji, uznając usprawiedliwienie przez Prawo, świadczymy przeciwko samym sobie. To tak, jakbyśmy głosili własne potępienie. Funkcją Prawa jest wskazanie winy tego, kto mu podlega, czyli oskarżenie każdego człowieka, a równocześnie skazanie go i potępienie, przy czym, według Prawa, karą za grzech jest śmierć wieczna (Rz 6:23). Ponieważ chwała i cześć Boga leżą w naturze Ducha Bożego, brak chwały Bożej w naturze człowieka ziemskiego (czyli każdego z nas) jest kolejnym obrazem braku Ducha. Sformułowanie „brak Ducha” (polskie słowo „pozbawienie” nie jest dobrym tłumaczeniem, gdyż sugeruje, że wcześniej ktoś Ducha posiadał) może także zostać przetłumaczone jako „znajdowanie się z tyłu”, poza chwałą Bożą, co odnosi się do pozycji Szatana, którego Bóg napomniał słowami: „Stań za Mną!” („Odejdź do tyłu!”; Łk 4:8 – brak polskiego tłumaczenia). W kontekście kontrastu, słowa „przód” i „tył”, podobnie jak strony „prawa” i „lewa”, ilustrują kontrast pomiędzy Bogiem i Szatanem, kontrast pomiędzy wybrańcami i niewybrańcami, albo pomiędzy Prawem Życia i prawem śmierci.
Choć wielu otwarcie gardzi Żydami, że nie oddali Jezusowi chwały jako Bogu, Biblia podkreśla, że wszyscy, bez wyjątku, nie mamy w sobie chwały Bożej, przez co nie jesteśmy w stanie tej chwały odzwierciedlić, bo chwała musi pochodzić z nowego „serca”, czyli z nowego Ducha – Ducha Świętego.
Ponieważ człowiek naturalny nie został przez Boga stworzony jako naczynie dla chwały Bożej lecz jako „naczynie-pułapka” dla zwodniczego ducha Szatana, Bóg formuje „naczynia chwały Bożej”, czyli wybrańców, dokonując ich uświęcenia i usprawiedliwienia poprzez Ducha. Owo „formowanie”, czyli praca Garncarza, to transformacja wybrańca z człowieka ziemskiego w człowieka duchowego, czyli z ziemskiego podobieństwa Szatana na duchowe podobieństwo Boga – transformacja z „cielesnego” na „duchowego”. Nasza „cielesność” z natury nie oznacza dosłownie fizyczności naszego biologicznego ciała, gdyż Szatan, podobnie jak Bóg, także jest duchem. Cielesność człowieka to przynależność do ducha Szatana, który, jako „cielesny”, reprezentuje opozycję, czyli ducha przeciwnego Duchowi Świętemu. Ze względu na naszą cielesność (dosł. ciało; Rz 3:20 – polskie tłumaczenie błędne) nie możemy zostać usprawiedliwieni, bo żadne stworzenie (dosł. żadne ciało) nie powinno się chełpić w Jego obecności (1 Kor 1:29).
Ponieważ w Biblii termin „Prawo” często nie jest doprecyzowany jako „Prawo Śmierci” lub „Prawo Ducha” i pojawia się jedynie jako „Prawo”, właściwe rozróżnienie, o które prawo chodzi, zależy od kontekstu. Tam, gdzie mowa o pracy w kontekście usprawiedliwienia, zawsze mowa jest o duchowej pracy Jezusa, a tam, gdzie mowa o pracy w kontekście nakazu lub potępienia, mowa jest o pracy człowieka, która jest drogą prowadzącą na potępienie. Natura człowieka mimowolnie wybiera własną pracę, dlatego człowiek automatycznie utożsamia się z Prawem Grzechu, pragnąc zbawienia na podstawie własnych zasług. Tym samym człowiek szuka ucieczki od odpowiedzialności przed Prawem, czyli ucieczki od śmierci, podczas gdy śmierć (duch Szatana) jest w nas, więc nie da się od niej uciec. Tą ucieczką ma być własny program zbawienia, który polega na głoszeniu fałszywego przesłania o tym, że jakoby istnieje „duchowo neutralna pozycja człowieka”, która daje mu możliwość niezależnego wybrania lub odrzucenia Boga. Stworzenie koncepcji owej „duchowo neutralnej pozycji” doprowadziło do takiego absurdu jak wymyślenie „czyśćca”, czyli miejsca rzekomo istniejącego gdzieś pomiędzy piekłem a Niebem, z którego zmarły już człowiek ma szansę przedostać się do Nieba. Co gorsza, głosi się, że o przedostaniu się tego kogoś do nieba decydują inni ludzie, którzy mogą modlić się za zmarłego lub dosłownie zapłacić za odprawienie nabożeństwa, które to przedostanie się ma przyspieszyć.
Na podobnej zasadzie działają głosiciele „wolnej woli” człowieka. Ich najczęstszym „argumentem” jest wyśmiewanie tych, którzy wolnej woli zaprzeczają. W tym celu porównują człowieka bez wolnej woli do zdalnie sterowanego robota. Tymczasem, nie wypełniając Bożej woli z głębi Ducha (choć to proces, który odbywa się poza naszą świadomością), jesteśmy sterowani przez ducha Szatana. Wszelkie „dobrowolne ofiary” składane zgodnie z nakazami prawa ceremonialnego (czyli „pod Prawem”), były jedynie metaforami wskazującymi na tę jedną ofiarę, ofiarę przebłagania (zadośćuczynienia) złożoną przez Jezusa, która jest ofiarą Jego dobrej woli, skierowanej do wybrańców. Jak bowiem można mieć „wolną wolę” a równocześnie podlegać nakazom Prawa? To pułapka dla „Adama”, czyli każdego z nas w naszej pierwotnej duchowej naturze. Rzekoma wolna wola Adama, na którą tak wielu się powołuje na podstawie sformułowania: „możesz jeść owoce z każdego drzewa, ale nie z Drzewa Poznania Dobra i Zła”, realizowana jest przy jednoczesnym wyroku śmierci za złamanie tego Prawa. Wolna wola to wola wolna. Nie istnieje „warunkowa” wolna wola.
Zapis o „sprawiedliwości Bożej względem grzechów popełnionych dawniej” (Rz 3:25) „ujawnionej w obecnym czasie” (Rz 3:26) nie odnosi się do tego, że przyjście Jezusa oznacza wymazanie grzechów świata wstecz i w przód od Ukrzyżowania, bo to czysto fizyczny punkt widzenia. Choć zbawienie wybrańców od zawsze, bez względu na epokę historyczną, dokonywane jest przez Ducha Łaski, chwała Boża objawia się głównie w nowej duchowej naturze wybrańca, który jest narzędziem Boga, za pomocą którego Bóg swoją chwałę demonstruje. Chwała Boża błyszczy podwójnie: w duchowym oczyszczeniu wybrańca oraz w działaniu mocy Ducha poprzez zbawionego wybrańca. Na tym polega dar nawrócenia z mocy Boga.
Najczęstszą pułapką, w którą wpadamy, jest uznanie działania Łaski Bożej (daje nam to poczucie nawrócenia) z jednoczesnym odwoływaniem się do Prawa (Śmierci). Taki właśnie zamęt wprowadzali „nawróceni chrześcijanie” pochodzenia żydowskiego (Dz 15:1, 5) i, co ciekawe, na tym polega typowe nauczanie współczesnych kościołów, opierające się na pomyśle, że Łaska musi współpracować z Prawem. Tymczasem Biblia mówi wyraźnie, że nie ma tu żadnych kompromisów. Nie można równocześnie polegać na wierności Prawu i na Łasce. Mojżesz, będąc obrazem Prawa, był równocześnie obrazem Chrystusa, bo założeniem Prawa jest ukazanie jedynej drogi do zbawienia – poprzez Łaskę. Dzielenie zasługi za zbawienie pomiędzy Łaskę i Prawo to dzielenie chwały pomiędzy Boga i Szatana, bo Szatan działa wykorzystując Prawo Śmierci. Bogu można służyć tylko poprzez jedno „serce”, czyli poprzez jednego Ducha. W każdym innym przypadku podlegamy Prawu Grzechu, czyli deklarujemy obecny w nas grzech (ducha Szatana).
Biblia przedstawia dwie drogi „do wyboru”, czyli dwa Prawa. Jedna z nich to wybór człowieka naturalnego, czyli Prawo uczynków. Druga to wybór Boga, czyli Prawo wiary. Jednocześnie Biblia konstatuje, że człowiek (a konkretnie wybraniec) usprawiedliwiany jest przez wiarę, bez uczynków Prawa. Dotyczy to, oczywiście, wszystkich wybrańców, bez względu na moment w historii (Rz 3:27-29). Pułapka polega na tym, że dalsza część tej wypowiedzi wydaje się wprowadzać sprzeczność, gdyż czytamy, że Prawa „nie niszczymy” (choć apostołowie głosili zniesienie Prawa; Dz 6:13-14), ale je „utwierdzamy” (ustanawiamy). Wszystko staje się jasne, kiedy zrozumiemy, że mowa tu o Prawie Ducha, a nie Prawie Śmierci. Prawo śmierci zostaje zniesione, ale, uwaga, tylko dla wybrańców (Rz 3:31)! Obrzezanie fizyczne i nieobrzezanie duchowe to jedno i to samo, przy czym Bóg usprawiedliwia wyłącznie poprzez wiarę, czyli poprzez Prawo Ducha. Dosłowne tłumaczenie wskazuje także na „usprawiedliwienie obrzezaniem wiary” oraz „usprawiedliwienie nieobrzezania poprzez wiarę” (Rz 3:30), co oznacza, że obrzezanie Duchem (wiara) jest czynnikiem usprawiedliwienia przeznaczonego dla wybrańców (oczekujących na zbawienie) spośród nieobrzezanych duchowo. Wybrańcy, mocą Ducha Bożego, otrzymują dar właściwego rozpoznania swojej starej, grzesznej, czyli „nieobrzezanej”, natury.
Te dwa rodzaje Prawa symbolizowały tablice Prawa wyrytego palcem Bożym na kamieniu, co łączy symbolikę kamieni z symboliką Prawa. Prawo grzechu i śmierci nie tylko jest niewykonalne, będąc pułapką dla niewybrańców, ale wskazuje także na ich przeznaczenie, przeznaczenie grzechu (ducha Szatana) na śmierć wieczną. Boży wybrańcy to „kamienie żywe” (1 P 2:5), czyli ci, którzy podlegają Prawu Ducha Życia. Mimo, że pierwsze tablice Prawa zostały rozbite, powstały drugie tablice, będące znakiem Łaski Bożej przeznaczonej dla wybrańców. Ponieważ Łaska Boża nie oddziałuje na niewybrańców, drugi komplet tablic Prawa jest obrazem drugiego sądu nad niewybrańcami, a drugi sąd to obraz okresu Wielkiego Ucisku, podczas którego z instytucjonalnych kościołów nie zostaje kamień na kamieniu (Mt 24:2, 21). W naturze niewybrańców jest zrzucenie sądu z samych siebie (za pomocą własnego programu zbawienia) w celu przejęcia Bożego dziedzictwa i przerzucenie sądu na Boga (co ilustruje zabicie syna właściciela winnicy). Oznacza to, że naturą Szatana, który wykorzystuje przywódców kościelnych, jest wprowadzanie innych pod Prawo, czyli nakładanie na nich jarzma Prawa, a zatem wprowadzanie ich w niewolę Prawa. Pomimo straży przy grobie i pomimo zapieczętowania kamienia (Mt 27:66), kamień ten został odsunięty przez „Anioła Pańskiego z Nieba”, który jest tu symbolem Ducha Bożego (Mt 28:2), w momencie drugiego zmartwychwstania Chrystusa. Zmartwychwstały Chrystus objawia się wyłącznie swoim wybrańcom, a objawienie to jest wyrazem daru Łaski.
Określenie człowieka jako „cielesnego” (Rz 3:20) stawia go, już od poczęcia, w opozycji do Człowieka Duchowego, czyli Chrystusa. Wiedza o grzechu, jaką daje Prawo, potwierdza tylko, że grzech (duch Szatana) jest obecny w świecie od samego początku, w „Pierwszym Adamie”, czyli w nas wszystkich, już od samego poczęcia. Jest tak dlatego, że „Pierwszy Adam” to metafora określająca naszą pierwszą naturę, która dla większości ludzi, czyli niewybrańców, jest także naturą ostateczną. Wiedza o grzechu odnosi się także do „wiedzy grzechu” (wszystko wskazuje na to, że przyimek „o” w oryginale nie występuje; Rz 3:20), czyli wiedzy ziemskiej, wiedzy Szatana, która towarzyszy wszystkim, którzy znajdują się pod Prawem. Ktoś, kto posiada wiedzę Szatana, nigdy nie będzie w stanie pojąć woli Bożej, a tym bardziej wykazać się posłuszeństwem Bogu. Ponieważ akceptacji przez Boga nie da się uzyskać własną pracą, czyli poprzez posłuszeństwo Prawu, jedyną drogą, jaka zostaje, jest Łaska Boża, którą Biblia określa jako bezwarunkowy, wolny dar. „Wolny dar” oznacza, po pierwsze, że jest on niezasłużony, po drugie, że jest ofiarowany bez udziału człowieka, a po trzecie, że tylko Bóg posiada „wolną wolę”. Człowiek pożądający wolnej woli (człowiek naturalny), to ktoś, kto chce być „jak Bóg”, kto tak naprawdę dąży do posiadania woli niezależnej od woli Boga, co w konsekwencji sprowadza się do wykonywania woli Szatana. Boży dar nie może zostać odrzucony przez wybrańca – ci, którzy go „odrzucają”, to niewybrańcy, choć dar ten i tak nie jest dla nich przeznaczony. Na tej samej zasadzie, daru Bożego nie można sobie po prostu samemu „wziąć”, gdyż wszelkie wysiłki w tym kierunku są własną, zgubną pracą, a nie Bożym darem. W tę właśnie pułapkę wpadli faryzeusze, którzy szukali usprawiedliwienia w Prawie (Łk 18:11-12), na dodatek poprzez samowywyższanie się, które opiera się na chwale człowieka, podczas gdy chwała Boża opiera się na usprawiedliwieniu poprzez wiarę (przez Ducha Bożego).
Wiara (polskie tłumaczenie: „wierność”) jest jednym z owoców Ducha (Ga 5:22), czyli jednym z owoców Prawa Ducha. Zauważmy, że usprawiedliwienie poprzez „wiarę Jezusa Chrystusa” (nie „w Jezusa Chrystusa”) jest przeznaczone dla wszystkich, którzy wierzą, czyli dla wszystkich wybrańców, dla których przeznaczony został dar „wiary Bożej”, będący efektem zbawienia (pracy) dokonanego przez Boga (Rz 3:22).
Innym owocem Ducha, często wspominanym przez Biblię, jest miłość Boża, określana jako „wypełnienie Prawa” (Rz 13:10). Identyfikacja wiary, miłości i innych darów z Duchem Bożym pozwala nam na użycie synonimów słowa „Łaska” takich jak „Prawo Wiary”, „Prawo Miłości” itp.
Wszyscy ludzie, tak wybrańcy, jak i niewybrańcy, zgrzeszyli poprzez swoją duchową naturę i pozbawieni są chwały Bożej, podczas gdy usprawiedliwienia przez odkupienie, zapewnione przez Jezusa, mocą Jego Krwi, czyli mocą Jego Ducha (mocą Prawa Ducha, Łaski), dostępują za darmo wyłącznie wybrańcy Boży (Rz 3:23-24). Usprawiedliwienie przez uczynki Prawa wyklucza nasza natura, czyli nie tylko brak Ducha Bożego (co w samo w sobie jest złamaniem Prawa Ducha), ale także to, że jesteśmy pod panowaniem ducha Szatana, czyli ducha błędu, ducha buntowniczego. Ze względu na naturę ducha Szatana Prawo Grzechu i Śmierci stało się narzędziem Szatana, który zwodząc ludzi, zwodzi także sam siebie. Prawo Śmierci odkrywa naszą winę, która jest w nas od samego poczęcia, a nie „winy”, które nabywamy w trakcie życia, przestępując ludzkie prawa moralne, które i tak podlegają ciągłej ewolucji, a od czasu do czasu także rewolucjom. Taki tryb rozumowania usprawiedliwia niemowlęta i najmłodsze dzieci, które rzekomo „nie znają grzechu”, bo nie potrafią podejmować „prawidłowych” decyzji moralnych. Zrównanie Ewangelii, nauki o duchowym Zbawieniu, z fizyczną nauką społeczną o moralności to perfekcyjna sztuczka Szatana a zarazem podstawowy błąd teologów kościelnych, który jest źródłem wszystkich innych błędów.
Uznanie usprawiedliwienia poprzez Prawo Grzechu to uznanie usprawiedliwienia przez ducha Szatana, który jest w nas, czyli uznanie własnej chwały, która stoi w opozycji do chwały Bożej. W konsekwencji, uznając usprawiedliwienie przez Prawo, świadczymy przeciwko samym sobie. To tak, jakbyśmy głosili własne potępienie. Funkcją Prawa jest wskazanie winy tego, kto mu podlega, czyli oskarżenie każdego człowieka, a równocześnie skazanie go i potępienie, przy czym, według Prawa, karą za grzech jest śmierć wieczna (Rz 6:23). Ponieważ chwała i cześć Boga leżą w naturze Ducha Bożego, brak chwały Bożej w naturze człowieka ziemskiego (czyli każdego z nas) jest kolejnym obrazem braku Ducha. Sformułowanie „brak Ducha” (polskie słowo „pozbawienie” nie jest dobrym tłumaczeniem, gdyż sugeruje, że wcześniej ktoś Ducha posiadał) może także zostać przetłumaczone jako „znajdowanie się z tyłu”, poza chwałą Bożą, co odnosi się do pozycji Szatana, którego Bóg napomniał słowami: „Stań za Mną!” („Odejdź do tyłu!”; Łk 4:8 – brak polskiego tłumaczenia). W kontekście kontrastu, słowa „przód” i „tył”, podobnie jak strony „prawa” i „lewa”, ilustrują kontrast pomiędzy Bogiem i Szatanem, kontrast pomiędzy wybrańcami i niewybrańcami, albo pomiędzy Prawem Życia i prawem śmierci.
Choć wielu otwarcie gardzi Żydami, że nie oddali Jezusowi chwały jako Bogu, Biblia podkreśla, że wszyscy, bez wyjątku, nie mamy w sobie chwały Bożej, przez co nie jesteśmy w stanie tej chwały odzwierciedlić, bo chwała musi pochodzić z nowego „serca”, czyli z nowego Ducha – Ducha Świętego.
Ponieważ człowiek naturalny nie został przez Boga stworzony jako naczynie dla chwały Bożej lecz jako „naczynie-pułapka” dla zwodniczego ducha Szatana, Bóg formuje „naczynia chwały Bożej”, czyli wybrańców, dokonując ich uświęcenia i usprawiedliwienia poprzez Ducha. Owo „formowanie”, czyli praca Garncarza, to transformacja wybrańca z człowieka ziemskiego w człowieka duchowego, czyli z ziemskiego podobieństwa Szatana na duchowe podobieństwo Boga – transformacja z „cielesnego” na „duchowego”. Nasza „cielesność” z natury nie oznacza dosłownie fizyczności naszego biologicznego ciała, gdyż Szatan, podobnie jak Bóg, także jest duchem. Cielesność człowieka to przynależność do ducha Szatana, który, jako „cielesny”, reprezentuje opozycję, czyli ducha przeciwnego Duchowi Świętemu. Ze względu na naszą cielesność (dosł. ciało; Rz 3:20 – polskie tłumaczenie błędne) nie możemy zostać usprawiedliwieni, bo żadne stworzenie (dosł. żadne ciało) nie powinno się chełpić w Jego obecności (1 Kor 1:29).
Ponieważ w Biblii termin „Prawo” często nie jest doprecyzowany jako „Prawo Śmierci” lub „Prawo Ducha” i pojawia się jedynie jako „Prawo”, właściwe rozróżnienie, o które prawo chodzi, zależy od kontekstu. Tam, gdzie mowa o pracy w kontekście usprawiedliwienia, zawsze mowa jest o duchowej pracy Jezusa, a tam, gdzie mowa o pracy w kontekście nakazu lub potępienia, mowa jest o pracy człowieka, która jest drogą prowadzącą na potępienie. Natura człowieka mimowolnie wybiera własną pracę, dlatego człowiek automatycznie utożsamia się z Prawem Grzechu, pragnąc zbawienia na podstawie własnych zasług. Tym samym człowiek szuka ucieczki od odpowiedzialności przed Prawem, czyli ucieczki od śmierci, podczas gdy śmierć (duch Szatana) jest w nas, więc nie da się od niej uciec. Tą ucieczką ma być własny program zbawienia, który polega na głoszeniu fałszywego przesłania o tym, że jakoby istnieje „duchowo neutralna pozycja człowieka”, która daje mu możliwość niezależnego wybrania lub odrzucenia Boga. Stworzenie koncepcji owej „duchowo neutralnej pozycji” doprowadziło do takiego absurdu jak wymyślenie „czyśćca”, czyli miejsca rzekomo istniejącego gdzieś pomiędzy piekłem a Niebem, z którego zmarły już człowiek ma szansę przedostać się do Nieba. Co gorsza, głosi się, że o przedostaniu się tego kogoś do nieba decydują inni ludzie, którzy mogą modlić się za zmarłego lub dosłownie zapłacić za odprawienie nabożeństwa, które to przedostanie się ma przyspieszyć.
Na podobnej zasadzie działają głosiciele „wolnej woli” człowieka. Ich najczęstszym „argumentem” jest wyśmiewanie tych, którzy wolnej woli zaprzeczają. W tym celu porównują człowieka bez wolnej woli do zdalnie sterowanego robota. Tymczasem, nie wypełniając Bożej woli z głębi Ducha (choć to proces, który odbywa się poza naszą świadomością), jesteśmy sterowani przez ducha Szatana. Wszelkie „dobrowolne ofiary” składane zgodnie z nakazami prawa ceremonialnego (czyli „pod Prawem”), były jedynie metaforami wskazującymi na tę jedną ofiarę, ofiarę przebłagania (zadośćuczynienia) złożoną przez Jezusa, która jest ofiarą Jego dobrej woli, skierowanej do wybrańców. Jak bowiem można mieć „wolną wolę” a równocześnie podlegać nakazom Prawa? To pułapka dla „Adama”, czyli każdego z nas w naszej pierwotnej duchowej naturze. Rzekoma wolna wola Adama, na którą tak wielu się powołuje na podstawie sformułowania: „możesz jeść owoce z każdego drzewa, ale nie z Drzewa Poznania Dobra i Zła”, realizowana jest przy jednoczesnym wyroku śmierci za złamanie tego Prawa. Wolna wola to wola wolna. Nie istnieje „warunkowa” wolna wola.
Zapis o „sprawiedliwości Bożej względem grzechów popełnionych dawniej” (Rz 3:25) „ujawnionej w obecnym czasie” (Rz 3:26) nie odnosi się do tego, że przyjście Jezusa oznacza wymazanie grzechów świata wstecz i w przód od Ukrzyżowania, bo to czysto fizyczny punkt widzenia. Choć zbawienie wybrańców od zawsze, bez względu na epokę historyczną, dokonywane jest przez Ducha Łaski, chwała Boża objawia się głównie w nowej duchowej naturze wybrańca, który jest narzędziem Boga, za pomocą którego Bóg swoją chwałę demonstruje. Chwała Boża błyszczy podwójnie: w duchowym oczyszczeniu wybrańca oraz w działaniu mocy Ducha poprzez zbawionego wybrańca. Na tym polega dar nawrócenia z mocy Boga.
Najczęstszą pułapką, w którą wpadamy, jest uznanie działania Łaski Bożej (daje nam to poczucie nawrócenia) z jednoczesnym odwoływaniem się do Prawa (Śmierci). Taki właśnie zamęt wprowadzali „nawróceni chrześcijanie” pochodzenia żydowskiego (Dz 15:1, 5) i, co ciekawe, na tym polega typowe nauczanie współczesnych kościołów, opierające się na pomyśle, że Łaska musi współpracować z Prawem. Tymczasem Biblia mówi wyraźnie, że nie ma tu żadnych kompromisów. Nie można równocześnie polegać na wierności Prawu i na Łasce. Mojżesz, będąc obrazem Prawa, był równocześnie obrazem Chrystusa, bo założeniem Prawa jest ukazanie jedynej drogi do zbawienia – poprzez Łaskę. Dzielenie zasługi za zbawienie pomiędzy Łaskę i Prawo to dzielenie chwały pomiędzy Boga i Szatana, bo Szatan działa wykorzystując Prawo Śmierci. Bogu można służyć tylko poprzez jedno „serce”, czyli poprzez jednego Ducha. W każdym innym przypadku podlegamy Prawu Grzechu, czyli deklarujemy obecny w nas grzech (ducha Szatana).
Biblia przedstawia dwie drogi „do wyboru”, czyli dwa Prawa. Jedna z nich to wybór człowieka naturalnego, czyli Prawo uczynków. Druga to wybór Boga, czyli Prawo wiary. Jednocześnie Biblia konstatuje, że człowiek (a konkretnie wybraniec) usprawiedliwiany jest przez wiarę, bez uczynków Prawa. Dotyczy to, oczywiście, wszystkich wybrańców, bez względu na moment w historii (Rz 3:27-29). Pułapka polega na tym, że dalsza część tej wypowiedzi wydaje się wprowadzać sprzeczność, gdyż czytamy, że Prawa „nie niszczymy” (choć apostołowie głosili zniesienie Prawa; Dz 6:13-14), ale je „utwierdzamy” (ustanawiamy). Wszystko staje się jasne, kiedy zrozumiemy, że mowa tu o Prawie Ducha, a nie Prawie Śmierci. Prawo śmierci zostaje zniesione, ale, uwaga, tylko dla wybrańców (Rz 3:31)! Obrzezanie fizyczne i nieobrzezanie duchowe to jedno i to samo, przy czym Bóg usprawiedliwia wyłącznie poprzez wiarę, czyli poprzez Prawo Ducha. Dosłowne tłumaczenie wskazuje także na „usprawiedliwienie obrzezaniem wiary” oraz „usprawiedliwienie nieobrzezania poprzez wiarę” (Rz 3:30), co oznacza, że obrzezanie Duchem (wiara) jest czynnikiem usprawiedliwienia przeznaczonego dla wybrańców (oczekujących na zbawienie) spośród nieobrzezanych duchowo. Wybrańcy, mocą Ducha Bożego, otrzymują dar właściwego rozpoznania swojej starej, grzesznej, czyli „nieobrzezanej”, natury.
Te dwa rodzaje Prawa symbolizowały tablice Prawa wyrytego palcem Bożym na kamieniu, co łączy symbolikę kamieni z symboliką Prawa. Prawo grzechu i śmierci nie tylko jest niewykonalne, będąc pułapką dla niewybrańców, ale wskazuje także na ich przeznaczenie, przeznaczenie grzechu (ducha Szatana) na śmierć wieczną. Boży wybrańcy to „kamienie żywe” (1 P 2:5), czyli ci, którzy podlegają Prawu Ducha Życia. Mimo, że pierwsze tablice Prawa zostały rozbite, powstały drugie tablice, będące znakiem Łaski Bożej przeznaczonej dla wybrańców. Ponieważ Łaska Boża nie oddziałuje na niewybrańców, drugi komplet tablic Prawa jest obrazem drugiego sądu nad niewybrańcami, a drugi sąd to obraz okresu Wielkiego Ucisku, podczas którego z instytucjonalnych kościołów nie zostaje kamień na kamieniu (Mt 24:2, 21). W naturze niewybrańców jest zrzucenie sądu z samych siebie (za pomocą własnego programu zbawienia) w celu przejęcia Bożego dziedzictwa i przerzucenie sądu na Boga (co ilustruje zabicie syna właściciela winnicy). Oznacza to, że naturą Szatana, który wykorzystuje przywódców kościelnych, jest wprowadzanie innych pod Prawo, czyli nakładanie na nich jarzma Prawa, a zatem wprowadzanie ich w niewolę Prawa. Pomimo straży przy grobie i pomimo zapieczętowania kamienia (Mt 27:66), kamień ten został odsunięty przez „Anioła Pańskiego z Nieba”, który jest tu symbolem Ducha Bożego (Mt 28:2), w momencie drugiego zmartwychwstania Chrystusa. Zmartwychwstały Chrystus objawia się wyłącznie swoim wybrańcom, a objawienie to jest wyrazem daru Łaski.