20. Nie pozwól grzechowi panować w twoim śmiertelnym ciele
Twoje narzędzia:
UWAGA: Powyższe linki do tekstów biblijnych udostępniamy wyłącznie dla wygody czytelnika. Znajdują się one jednak na stronach innych, niezależnych od nas autorów, których poglądy i opinie należą wyłącznie do nich, a zespół Projektu Daniel 12 tych poglądów nie autoryzuje ani nie podziela. Autoryzujemy jedynie teksty opublikowane na niniejszej stronie.
Biblijne ostrzeżenie, że „grzech nie może panować w naszych śmiertelnych ciałach” stało się pułapką dla wielu, którzy myślą, że samodzielnie mogą prowadzić wojnę z Szatanem (Rz 6:12), i to jeszcze w swoich biologicznych ciałach. Przede wszystkim, owa symboliczna „wojna” to wojna duchowa, podczas której wykonuje się rozkazy swojego duchowego przywódcy lub pana. Problem polega na tym, że człowiek niezbawiony nie jest w stanie odróżnić Boga od Szatana ani Szatana od Boga. A jeśli chodzi o wymienione na początku „ciało”, to znowu nie chodzi tu o walczenie z „pokusami” natury fizycznej czy psychicznej, o odmawianie sobie zaspokojenia potrzeb w tych obszarach, gdyż obecność danego ducha w duszy człowieka jest obrazowana jako „pociąg” do tego ducha. Użyte tu słowo „ciało” nie dotyczy więc ciała biologicznego, a jest obrazem ducha – ducha Szatana bądź Ducha Świętego. Z natury wszyscy jesteśmy „pociągani” mocą ducha Szatana, a tylko wybrańcy doświadczają „pociągnięcia” przez Ducha Bożego. Dlatego Jezus mówi: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec” (J 6:44). Podleganie władzy Szatana albo Boga jest wyrazem tego, że podległy ich woli człowiek będzie wykonawcą albo woli Szatana albo woli Boga, przy czym tak zwana „wolna wola”, którą ludzcy teologowie wprowadzili jako określenie pozornej niezależności człowieka, w rzeczywistości odnosi się do wykonywania woli Szatana.
„Posłuszeństwo żądzy ciała” to nic innego jak posłuszeństwo duchowi Szatana, co odnosi się do duchowej więzi niezbawionego z Szatanem. Członkami „ciała”, czyli ducha Szatana, są wszyscy niezbawieni, a docelowo niewybrańcy, którzy są narzędziem (bronią) niesprawiedliwości dla grzechu, czyli narzędziem Szatana, bronią Szatana, którą ten walczy z Bogiem. „Mieczem” Szatana jest jego duch, który zniekształca Słowo Boże, czyniąc z niego przekaz przeciwny do przekazu duchowego, i który zamieszkuje dusze niezbawionych.
Z drugiej strony zbawieni wybrańcy są narzędziem sprawiedliwości Boga. Zarówno Szatan, jak i Bóg, są duchami posiadającymi moc urzeczywistniania własnej woli, niezależnie od człowieka, przy czym Bóg, jako moc nadrzędna, działa poprzez swoich wybrańców, którzy do momentu zbawienia są „martwymi ciałami”, czyli, podobnie jak niewybrańcy, są martwi duchowo. Człowiek sam z siebie nie może oddać się w służbę Bogu, aż do momentu, kiedy zostanie uczyniony narzędziem w rękach Boga, na potwierdzenie, że został wybrany do zbawienia (Rz 6:13).
Wyrażenie „martwe ciało” nawiązuje także do drugiej grupy wybrańców, czyli do wybrańców przeznaczonych na zbawienie podczas okresu Późnego Deszczu, czyli w czasie Drugiej Paschy (Paschy drugiego miesiąca, przeznaczonej dla tych, którzy byli „w podróży” i dla tych, którzy mieli kontakt z „martwym ciałem”; Lb 9:10-11). To głównie im Bóg odsłania tajniki swojej ukrytej wiedzy.
„Martwe ciała” to także określenie niewybrańców, którzy są martwi duchowo i nie mają możliwości nawrócenia, którzy do końca będą wykonywać własną pracę, by zasłużyć na zbawienie i którzy pozostaną pod władzą Prawa Grzechu i Śmierci. Ponieważ niezbawieni (a docelowo niewybrańcy) postrzegają Biblię w sposób fizyczny, każdy pretekst, by pracować na własne zbawienie, jest dla nich dobry, na przykład „walka z własnym ciałem”. Kierowani prawem moralnym a nie Prawem Ducha (Łaską), będą sami sobie i innym stwarzać wrażenie „walki z grzechem” poprzez dosłowne, fizyczne „kontrolowanie” własnego ciała, a więc unikanie zaspokajania potrzeb cielesnych (nie tylko seksualnych), zdefiniowanych w ramach ludzkich koncepcji moralno-etycznych takich jak „rozpusta”, „cudzołóstwo” czy używanie (bądź nadużywanie) różnego rodzaju używek oraz innych czynności, które mają zapewnić przyjemność ciału. W rzeczywistości to gra pozorów. Tego typu zabiegi są bowiem nieustanną, bezcelową harówką polegająca na zmaganiu się z samym sobą, podczas gdy człowiek nie ma możliwości kontrolowania własnego ducha, czyli „nieżądnego serca”. Angażowanie się w tego typu działania udowadnia tylko, że wciąż podlega się autorytetowi Prawa Śmierci. W rzeczywistości czynnikiem, który decyduje o tym, czy w „ciele”, czyli w duszy człowieka, króluje grzech, jest Duch Święty. Dlatego zbawiony wybraniec nie jest już „cielesny”, czyli nie należy już do ducha Szatana. Jeśli więc chodzi o wybrańców, to nad zbawionym wybrańcem „grzech”, czyli duch Szatana, nie ma już władzy, co oznacza, że wybraniec jest pod działaniem Łaski (Rz 6:14). Z drugiej strony, kiedy Szatan wciąż ma władzę nad wybrańcem, oznacza to, że wybraniec wciąż podlega Prawu, a zatem wciąż jeszcze nie doświadczył zbawienia.
Bronią Szatana jest duch niesprawiedliwości, a bronią Boga jest Duch sprawiedliwości. Wrażenie jest więc takie, jakby zbawiony wybraniec prowadził wojnę z samym sobą, podczas gdy w rzeczywistości jest to walka duchowa pomiędzy Szatanem a Bogiem (Ef 6:12), a w szerszym sensie walka pomiędzy niewybrańcami (członkami duchowymi ciała Szatana) a wybrańcami (członkami Ducha Ciała Chrystusa). Trafnym określeniem tej „wojny” jest „walka przeciwko woli (dosł. „metodzie”) diabła” (Ef 6:11), przy czym dany duch jest sprawcą woli i działania człowieka, w którym przebywa. Sam w sobie człowiek jest bezbronny, a jedyną „bronią” człowieka jest przebywający w nim duch (Bóg lub Szatan). Bronią zwycięską jest jedynie Duch Boży.
Wybraniec nie może być jednocześnie zbawiony i pod panowaniem grzechu (Szatana), bo nie może być równocześnie pod Łaską i pod Prawem, ani równocześnie służyć dwóm panom. „Służba Chrystusowi” nie polega bowiem na tym, że zbawiony wybraniec będzie się koncentrował na sprawach cielesnych i zmaganiu się ze swoim biologicznym ciałem, gdyż zmaganie to jest próżne, tak jak próżnym jest odnoszenie się do prawa moralnego, czyli do Prawa Śmierci. Działanie Łaski polega na pracy Boga, który wykonuje własną wolę poprzez wybrańca, który jest instrumentem Jego działania. Wola Boża przenoszona jest przez Ducha z jednego namaszczonego wybrańca na innego, w celu jego uświęcenia, dla chwały Bożej i dla zademonstrowania Bożej sprawiedliwości. Sprawiedliwość Boża jest tym większa, im większa jest liczba Jego wybrańców, gdyż w świetle Prawa natury każdy człowiek powinien ponieść karę śmierci wiecznej.
„Posłuszeństwo żądzy ciała” to nic innego jak posłuszeństwo duchowi Szatana, co odnosi się do duchowej więzi niezbawionego z Szatanem. Członkami „ciała”, czyli ducha Szatana, są wszyscy niezbawieni, a docelowo niewybrańcy, którzy są narzędziem (bronią) niesprawiedliwości dla grzechu, czyli narzędziem Szatana, bronią Szatana, którą ten walczy z Bogiem. „Mieczem” Szatana jest jego duch, który zniekształca Słowo Boże, czyniąc z niego przekaz przeciwny do przekazu duchowego, i który zamieszkuje dusze niezbawionych.
Z drugiej strony zbawieni wybrańcy są narzędziem sprawiedliwości Boga. Zarówno Szatan, jak i Bóg, są duchami posiadającymi moc urzeczywistniania własnej woli, niezależnie od człowieka, przy czym Bóg, jako moc nadrzędna, działa poprzez swoich wybrańców, którzy do momentu zbawienia są „martwymi ciałami”, czyli, podobnie jak niewybrańcy, są martwi duchowo. Człowiek sam z siebie nie może oddać się w służbę Bogu, aż do momentu, kiedy zostanie uczyniony narzędziem w rękach Boga, na potwierdzenie, że został wybrany do zbawienia (Rz 6:13).
Wyrażenie „martwe ciało” nawiązuje także do drugiej grupy wybrańców, czyli do wybrańców przeznaczonych na zbawienie podczas okresu Późnego Deszczu, czyli w czasie Drugiej Paschy (Paschy drugiego miesiąca, przeznaczonej dla tych, którzy byli „w podróży” i dla tych, którzy mieli kontakt z „martwym ciałem”; Lb 9:10-11). To głównie im Bóg odsłania tajniki swojej ukrytej wiedzy.
„Martwe ciała” to także określenie niewybrańców, którzy są martwi duchowo i nie mają możliwości nawrócenia, którzy do końca będą wykonywać własną pracę, by zasłużyć na zbawienie i którzy pozostaną pod władzą Prawa Grzechu i Śmierci. Ponieważ niezbawieni (a docelowo niewybrańcy) postrzegają Biblię w sposób fizyczny, każdy pretekst, by pracować na własne zbawienie, jest dla nich dobry, na przykład „walka z własnym ciałem”. Kierowani prawem moralnym a nie Prawem Ducha (Łaską), będą sami sobie i innym stwarzać wrażenie „walki z grzechem” poprzez dosłowne, fizyczne „kontrolowanie” własnego ciała, a więc unikanie zaspokajania potrzeb cielesnych (nie tylko seksualnych), zdefiniowanych w ramach ludzkich koncepcji moralno-etycznych takich jak „rozpusta”, „cudzołóstwo” czy używanie (bądź nadużywanie) różnego rodzaju używek oraz innych czynności, które mają zapewnić przyjemność ciału. W rzeczywistości to gra pozorów. Tego typu zabiegi są bowiem nieustanną, bezcelową harówką polegająca na zmaganiu się z samym sobą, podczas gdy człowiek nie ma możliwości kontrolowania własnego ducha, czyli „nieżądnego serca”. Angażowanie się w tego typu działania udowadnia tylko, że wciąż podlega się autorytetowi Prawa Śmierci. W rzeczywistości czynnikiem, który decyduje o tym, czy w „ciele”, czyli w duszy człowieka, króluje grzech, jest Duch Święty. Dlatego zbawiony wybraniec nie jest już „cielesny”, czyli nie należy już do ducha Szatana. Jeśli więc chodzi o wybrańców, to nad zbawionym wybrańcem „grzech”, czyli duch Szatana, nie ma już władzy, co oznacza, że wybraniec jest pod działaniem Łaski (Rz 6:14). Z drugiej strony, kiedy Szatan wciąż ma władzę nad wybrańcem, oznacza to, że wybraniec wciąż podlega Prawu, a zatem wciąż jeszcze nie doświadczył zbawienia.
Bronią Szatana jest duch niesprawiedliwości, a bronią Boga jest Duch sprawiedliwości. Wrażenie jest więc takie, jakby zbawiony wybraniec prowadził wojnę z samym sobą, podczas gdy w rzeczywistości jest to walka duchowa pomiędzy Szatanem a Bogiem (Ef 6:12), a w szerszym sensie walka pomiędzy niewybrańcami (członkami duchowymi ciała Szatana) a wybrańcami (członkami Ducha Ciała Chrystusa). Trafnym określeniem tej „wojny” jest „walka przeciwko woli (dosł. „metodzie”) diabła” (Ef 6:11), przy czym dany duch jest sprawcą woli i działania człowieka, w którym przebywa. Sam w sobie człowiek jest bezbronny, a jedyną „bronią” człowieka jest przebywający w nim duch (Bóg lub Szatan). Bronią zwycięską jest jedynie Duch Boży.
Wybraniec nie może być jednocześnie zbawiony i pod panowaniem grzechu (Szatana), bo nie może być równocześnie pod Łaską i pod Prawem, ani równocześnie służyć dwóm panom. „Służba Chrystusowi” nie polega bowiem na tym, że zbawiony wybraniec będzie się koncentrował na sprawach cielesnych i zmaganiu się ze swoim biologicznym ciałem, gdyż zmaganie to jest próżne, tak jak próżnym jest odnoszenie się do prawa moralnego, czyli do Prawa Śmierci. Działanie Łaski polega na pracy Boga, który wykonuje własną wolę poprzez wybrańca, który jest instrumentem Jego działania. Wola Boża przenoszona jest przez Ducha z jednego namaszczonego wybrańca na innego, w celu jego uświęcenia, dla chwały Bożej i dla zademonstrowania Bożej sprawiedliwości. Sprawiedliwość Boża jest tym większa, im większa jest liczba Jego wybrańców, gdyż w świetle Prawa natury każdy człowiek powinien ponieść karę śmierci wiecznej.