HOMOSEKSUALNOŚĆ
Twoje narzędzia:
UWAGA: Powyższe linki do tekstów biblijnych udostępniamy wyłącznie dla wygody czytelnika. Znajdują się one jednak na stronach innych, niezależnych od nas autorów, których poglądy i opinie należą wyłącznie do nich, a zespół Projektu Daniel 12 tych poglądów nie autoryzuje ani nie podziela. Autoryzujemy jedynie teksty opublikowane na niniejszej stronie.
PDF do druku | |
File Size: | 252 kb |
File Type: |
STRESZCZENIE
Uwaga od autorów: Zanim zaczniesz czytać, chcielibyśmy z góry zaznaczyć, że poniższe opracowanie sprzeciwia się kościelnym naukom na temat homoseksualności, które pociągają za sobą społeczną dyskryminację osób nieheteronormatywnych, wskazując na źródła błędów kościelnych teologów oraz wykazując, że ludzka fizyczność ani seksualność nie mają nic wspólnego z duchowym zbawieniem.
„Z mężczyzną nie będziesz obcował, jako z niewiastą; obrzydliwością to jest”. (Kpł 18:23)
„Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli”. (Kpł 20:13)
„Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie”. (Rz 1:26-27)
„Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego”. (1Kor 6:9-11)
W duchowym przekazie Biblii związek „mężczyzny” z „kobietą” to symbolika odnosząca się zarówno do związku, czyli jedności duchowej, Chrystusa z wybrańcami („Oblubieńca” z „oblubienicą”), którego (dobrym) owocem jest życie wieczne, jak i związku, czyli jedności duchowej, Szatana z niewybrańcami, którego (złym) owocem jest śmierć wieczna. Ponieważ w sensie fizycznym Izrael i instytucjonalne kościoły były jedynie obrazami wybrańców, ich związek z Bogiem był tylko pozorny. Dlatego w czasie sądu, reprezentowanego przez Ukrzyżowanie oraz okres Wielkiego Ucisku, Bóg wręczył im „list rozwodowy” za to, że w symbolicznej „kobiecie”, która ich reprezentuje, znalazł duchową nieczystość (ducha Szatana). Widoczna w Biblii pozorna wyższość „mężczyzny” nad „kobietą” to nie nawoływanie do społecznej dyskryminacji kobiet, a symbol tego, że duchowym autorytetem wybrańców („kobiety”) jest Jezus Chrystus („mężczyzna”), czyli duchowy przekaz Słowa Bożego, a autorytetem niewybrańców Szatan, czyli fizyczne pojmowanie przekazu Biblii, którego źródłem jest duch kłamstwa i fałszu.
Biblijny zakaz relacji pozamałżeńskich to symbol zakazu duchowej relacji z Szatanem, który tak naprawdę dotyczy tylko niewybrańców, gdyż zbawiony wybraniec, reprezentowany przez słowo „kobieta”, ma duchowego „Męża”, którym jest Jezus Chrystus, w imię zasady, że tego, „co Bóg złączył, żaden człowiek (Szatan) nie rozłączy”. „Obcowanie z mężczyzną jako z niewiastą” (jak czytamy w Kpł 18:23; i 20:13), nie odnosi się do ludzkich relacji homoseksualnych, którymi Biblia w ogóle nie jest zainteresowana, a jest duchowym obrazem pożądania „mężczyzny”, Szatana, wyrażającym się w dosłownym przestrzeganiu prawa, które jest prawem grzechu i śmierci. Ponieważ Prawo (Prawo Ducha) jest w rzeczywistości duchowe i wskazuje na Łaskę (zbawienie z wyboru i woli Boga), podążanie za prawem grzechu i śmierci to podążanie za obcym duchem, czyli „cudzołóstwo duchowe” z Szatanem. Działając przeciwko wybrańcom Bożym (symbolicznej „kobiecie” przeznaczonej dla Boga), dla których Bóg przeznaczył cząstkę swojego Ducha, Szatan zostaje zdemaskowany jako „cudzołożnik”. Będąc pod autorytetem Szatana (Pierwszego Adama), wszyscy niezbawieni, w tym wybrańcy przed momentem zbawienia, a docelowo wszyscy niewybrańcy, czyli wszyscy ludzie z chwilą poczęcia, stają się duchowymi cudzołożnikami (Mt 5:28) lub duchowymi homoseksualistami (Rz 1).
Nauka kościoła o doskonałości pierwszego człowieka, który później „utracił raj” i stał się niedoskonały, tracąc Ducha Bożego, rozmija się z Bożą Prawdą. Z natury bowiem każdy człowiek zostaje poczęty bez Ducha Bożego, czyli wszyscy uprawiamy duchowy, niewidzialny i nieświadomy nierząd lub stosunek homoseksualny z Szatanem, gdyż jesteśmy jego ducha. Naturą Boga jest Duch Boży i Prawo Ducha. Innymi słowy, jesteśmy jak „mężczyzna” (duch nieczysty) podążający za „mężczyzną” (duchem Szatana). Jednocześnie, zgodnie z inną symboliką biblijną, popełniamy duchowy nierząd, który wynika z prawa (prawa grzechu i śmierci), symbolizowanego przez „kobietę”. Zatem jesteśmy jak „kobieta podążająca za kobietą” (nawiązując do Rz 1). W szerszej perspektywie chodzi tu o kościoły instytucjonalne jako przedstawicieli niewybrańców, które powołują się na Boga i Prawo Ducha („Mężczyznę” i „Kobietę”), a w rzeczywistości działają na rzecz Szatana (są dziećmi Szatana), będąc wykonawcami prawa śmierci, co oznacza, że duchowo czczą Szatana pod pozorem czczenia Boga (2 Tes 2:3-4).
Dlatego, pod wpływem działania ducha Szatana, Słowo Boże jest przez kościoły odczytywane na własny, fizyczny sposób, czego skutkiem jest tworzenie przez nie własnych programów zbawienia i własnych, fizycznych systemów „oddawania czci” Bogu.
Choć w 1 Liście do Koryntian 6:9-11 wymienionych jest aż 10 symboli duchowej natury człowieka, a docelowo duchowej natury niewybrańca i instytucjonalnych kościołów, zwierzchnicy kościelni skoncentrowali swe wysiłki na tym, by szczególnie piętnować „mężczyzn współżyjących z mężczyznami”, czyli, w ich mniemaniu, dosłowny „homoseksualizm”. W rzeczywistości Biblia ukazuje wiele obrazów duchowej natury człowieka ziemskiego, a inne biblijne symbole wskazują, że nawet drobne, z naszego punktu widzenia, przewinienia, takie jak nieposłuszeństwo rodzicom czy lekka praca fizyczna w dzień szabatu, albo naśmiewanie się z proroków Bożych, w Starym Testamencie karane były śmiercią. W tych wszystkich opisach nie chodzi bowiem o naszą fizyczność, codzienne życie czy seksualność. One nie mają żadnego znaczenia. Opisy te to symbolika pouczająca nas, że do momentu zbawienia, do momentu, kiedy wybrańcy nie otrzymają od Boga Ducha Bożego, wszyscy jesteśmy duchowymi homoseksualistami, cudzołożnikami, mordercami, złodziejami, kłamcami, chciwcami, pijakami itp. Wszyscy jesteśmy nieposłuszni rodzicom (Bogu i Jego Prawu Ducha), wszyscy wykonujemy pracę, by zasłużyć na zbawienie, i wszyscy z natury jesteśmy skazani na wieczne potępienie. Dlatego wszyscy jesteśmy w potrzebie zbawienia, a tylko niektórzy, czyli wybrańcy, doznają Łaski Bożej, czyli duchowego oczyszczenia – uwolnienia od ducha Szatana.
Tak zwany „grzech sodomski”, termin niebiblijny, którego źródłem są nauki kościelnych myślicieli, to w rzeczywistości próba zrzucenia winy ciążącej de facto na kościołach na innych, w efekcie czego dochodzi do społecznej dyskryminacji osób o orientacji homoseksualnej. Biblijny obraz sądu nad Sodomą i Gomorą to obraz duchowego sądu Bożego nad niewybrańcami, reprezentowanymi przez zwierzchników kościoła instytucjonalnego, podczas Wielkiego Ucisku (Ap 11:8). Podłożem sądu nad tymi miastami nie jest domniemany fizyczny homoseksualizm ich mieszkańców, a dobitne stwierdzenie przez Boga, że w Sodomie „nie ma nawet dziesięciu sprawiedliwych”, czyli wybrańców, poza Lotem i jego najbliższą rodziną, którzy w tym kontekście reprezentują (poza żoną Lota) Jezusa i Jego wybrańców. Pamiętajmy: wśród wszystkich mieszkańców – kobiet, mężczyzn, dzieci, starców – nie było nawet dziesięciu sprawiedliwych, dziesięciu wybrańców.
Naturą niewybrańców jest próba (jak czytamy w opisie wydarzeń w Sodomie) „poznania Pana” na własnych warunkach. Symbolizuje to własną wolę i własny program zbawienia niewybrańców, czego efektem jest śmierć wieczna – symbolizowana przez „ogień z Nieba” spadający na Sodomę i Gomorę.
Zauważmy, że skoro w oczach kościoła, którego opinia z czasem stała się opinią powszechną, „sodomitami” są mężczyźni współżyjący z innymi mężczyznami, oznaczałoby to, że w biblijnej Sodomie „sodomitami” musieli być wszyscy mieszkańcy miasta, włącznie z kobietami, dziećmi i starcami, gdyż wszyscy zostali skazani na śmierć.
Ciało jako „Świątynia Ducha” nie ma nic wspólnego z ludzkim ciałem biologicznym, z higieną fizycznego ciała, „czystością” seksualną czy „czystością” instytucji kościelnej. Świątynią tą jest niewidzialne „Ciało Chrystusa”, czyli Duch Jezusa, którego duchowymi członkami są wyłącznie wybrańcy, stanowiący niewidzialny Kościół Niebieski.
SZCZEGÓŁOWE OMÓWIENIE TEMATU TUTAJ.
Uwaga od autorów: Zanim zaczniesz czytać, chcielibyśmy z góry zaznaczyć, że poniższe opracowanie sprzeciwia się kościelnym naukom na temat homoseksualności, które pociągają za sobą społeczną dyskryminację osób nieheteronormatywnych, wskazując na źródła błędów kościelnych teologów oraz wykazując, że ludzka fizyczność ani seksualność nie mają nic wspólnego z duchowym zbawieniem.
„Z mężczyzną nie będziesz obcował, jako z niewiastą; obrzydliwością to jest”. (Kpł 18:23)
„Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli”. (Kpł 20:13)
„Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie”. (Rz 1:26-27)
„Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego”. (1Kor 6:9-11)
W duchowym przekazie Biblii związek „mężczyzny” z „kobietą” to symbolika odnosząca się zarówno do związku, czyli jedności duchowej, Chrystusa z wybrańcami („Oblubieńca” z „oblubienicą”), którego (dobrym) owocem jest życie wieczne, jak i związku, czyli jedności duchowej, Szatana z niewybrańcami, którego (złym) owocem jest śmierć wieczna. Ponieważ w sensie fizycznym Izrael i instytucjonalne kościoły były jedynie obrazami wybrańców, ich związek z Bogiem był tylko pozorny. Dlatego w czasie sądu, reprezentowanego przez Ukrzyżowanie oraz okres Wielkiego Ucisku, Bóg wręczył im „list rozwodowy” za to, że w symbolicznej „kobiecie”, która ich reprezentuje, znalazł duchową nieczystość (ducha Szatana). Widoczna w Biblii pozorna wyższość „mężczyzny” nad „kobietą” to nie nawoływanie do społecznej dyskryminacji kobiet, a symbol tego, że duchowym autorytetem wybrańców („kobiety”) jest Jezus Chrystus („mężczyzna”), czyli duchowy przekaz Słowa Bożego, a autorytetem niewybrańców Szatan, czyli fizyczne pojmowanie przekazu Biblii, którego źródłem jest duch kłamstwa i fałszu.
Biblijny zakaz relacji pozamałżeńskich to symbol zakazu duchowej relacji z Szatanem, który tak naprawdę dotyczy tylko niewybrańców, gdyż zbawiony wybraniec, reprezentowany przez słowo „kobieta”, ma duchowego „Męża”, którym jest Jezus Chrystus, w imię zasady, że tego, „co Bóg złączył, żaden człowiek (Szatan) nie rozłączy”. „Obcowanie z mężczyzną jako z niewiastą” (jak czytamy w Kpł 18:23; i 20:13), nie odnosi się do ludzkich relacji homoseksualnych, którymi Biblia w ogóle nie jest zainteresowana, a jest duchowym obrazem pożądania „mężczyzny”, Szatana, wyrażającym się w dosłownym przestrzeganiu prawa, które jest prawem grzechu i śmierci. Ponieważ Prawo (Prawo Ducha) jest w rzeczywistości duchowe i wskazuje na Łaskę (zbawienie z wyboru i woli Boga), podążanie za prawem grzechu i śmierci to podążanie za obcym duchem, czyli „cudzołóstwo duchowe” z Szatanem. Działając przeciwko wybrańcom Bożym (symbolicznej „kobiecie” przeznaczonej dla Boga), dla których Bóg przeznaczył cząstkę swojego Ducha, Szatan zostaje zdemaskowany jako „cudzołożnik”. Będąc pod autorytetem Szatana (Pierwszego Adama), wszyscy niezbawieni, w tym wybrańcy przed momentem zbawienia, a docelowo wszyscy niewybrańcy, czyli wszyscy ludzie z chwilą poczęcia, stają się duchowymi cudzołożnikami (Mt 5:28) lub duchowymi homoseksualistami (Rz 1).
Nauka kościoła o doskonałości pierwszego człowieka, który później „utracił raj” i stał się niedoskonały, tracąc Ducha Bożego, rozmija się z Bożą Prawdą. Z natury bowiem każdy człowiek zostaje poczęty bez Ducha Bożego, czyli wszyscy uprawiamy duchowy, niewidzialny i nieświadomy nierząd lub stosunek homoseksualny z Szatanem, gdyż jesteśmy jego ducha. Naturą Boga jest Duch Boży i Prawo Ducha. Innymi słowy, jesteśmy jak „mężczyzna” (duch nieczysty) podążający za „mężczyzną” (duchem Szatana). Jednocześnie, zgodnie z inną symboliką biblijną, popełniamy duchowy nierząd, który wynika z prawa (prawa grzechu i śmierci), symbolizowanego przez „kobietę”. Zatem jesteśmy jak „kobieta podążająca za kobietą” (nawiązując do Rz 1). W szerszej perspektywie chodzi tu o kościoły instytucjonalne jako przedstawicieli niewybrańców, które powołują się na Boga i Prawo Ducha („Mężczyznę” i „Kobietę”), a w rzeczywistości działają na rzecz Szatana (są dziećmi Szatana), będąc wykonawcami prawa śmierci, co oznacza, że duchowo czczą Szatana pod pozorem czczenia Boga (2 Tes 2:3-4).
Dlatego, pod wpływem działania ducha Szatana, Słowo Boże jest przez kościoły odczytywane na własny, fizyczny sposób, czego skutkiem jest tworzenie przez nie własnych programów zbawienia i własnych, fizycznych systemów „oddawania czci” Bogu.
Choć w 1 Liście do Koryntian 6:9-11 wymienionych jest aż 10 symboli duchowej natury człowieka, a docelowo duchowej natury niewybrańca i instytucjonalnych kościołów, zwierzchnicy kościelni skoncentrowali swe wysiłki na tym, by szczególnie piętnować „mężczyzn współżyjących z mężczyznami”, czyli, w ich mniemaniu, dosłowny „homoseksualizm”. W rzeczywistości Biblia ukazuje wiele obrazów duchowej natury człowieka ziemskiego, a inne biblijne symbole wskazują, że nawet drobne, z naszego punktu widzenia, przewinienia, takie jak nieposłuszeństwo rodzicom czy lekka praca fizyczna w dzień szabatu, albo naśmiewanie się z proroków Bożych, w Starym Testamencie karane były śmiercią. W tych wszystkich opisach nie chodzi bowiem o naszą fizyczność, codzienne życie czy seksualność. One nie mają żadnego znaczenia. Opisy te to symbolika pouczająca nas, że do momentu zbawienia, do momentu, kiedy wybrańcy nie otrzymają od Boga Ducha Bożego, wszyscy jesteśmy duchowymi homoseksualistami, cudzołożnikami, mordercami, złodziejami, kłamcami, chciwcami, pijakami itp. Wszyscy jesteśmy nieposłuszni rodzicom (Bogu i Jego Prawu Ducha), wszyscy wykonujemy pracę, by zasłużyć na zbawienie, i wszyscy z natury jesteśmy skazani na wieczne potępienie. Dlatego wszyscy jesteśmy w potrzebie zbawienia, a tylko niektórzy, czyli wybrańcy, doznają Łaski Bożej, czyli duchowego oczyszczenia – uwolnienia od ducha Szatana.
Tak zwany „grzech sodomski”, termin niebiblijny, którego źródłem są nauki kościelnych myślicieli, to w rzeczywistości próba zrzucenia winy ciążącej de facto na kościołach na innych, w efekcie czego dochodzi do społecznej dyskryminacji osób o orientacji homoseksualnej. Biblijny obraz sądu nad Sodomą i Gomorą to obraz duchowego sądu Bożego nad niewybrańcami, reprezentowanymi przez zwierzchników kościoła instytucjonalnego, podczas Wielkiego Ucisku (Ap 11:8). Podłożem sądu nad tymi miastami nie jest domniemany fizyczny homoseksualizm ich mieszkańców, a dobitne stwierdzenie przez Boga, że w Sodomie „nie ma nawet dziesięciu sprawiedliwych”, czyli wybrańców, poza Lotem i jego najbliższą rodziną, którzy w tym kontekście reprezentują (poza żoną Lota) Jezusa i Jego wybrańców. Pamiętajmy: wśród wszystkich mieszkańców – kobiet, mężczyzn, dzieci, starców – nie było nawet dziesięciu sprawiedliwych, dziesięciu wybrańców.
Naturą niewybrańców jest próba (jak czytamy w opisie wydarzeń w Sodomie) „poznania Pana” na własnych warunkach. Symbolizuje to własną wolę i własny program zbawienia niewybrańców, czego efektem jest śmierć wieczna – symbolizowana przez „ogień z Nieba” spadający na Sodomę i Gomorę.
Zauważmy, że skoro w oczach kościoła, którego opinia z czasem stała się opinią powszechną, „sodomitami” są mężczyźni współżyjący z innymi mężczyznami, oznaczałoby to, że w biblijnej Sodomie „sodomitami” musieli być wszyscy mieszkańcy miasta, włącznie z kobietami, dziećmi i starcami, gdyż wszyscy zostali skazani na śmierć.
Ciało jako „Świątynia Ducha” nie ma nic wspólnego z ludzkim ciałem biologicznym, z higieną fizycznego ciała, „czystością” seksualną czy „czystością” instytucji kościelnej. Świątynią tą jest niewidzialne „Ciało Chrystusa”, czyli Duch Jezusa, którego duchowymi członkami są wyłącznie wybrańcy, stanowiący niewidzialny Kościół Niebieski.
SZCZEGÓŁOWE OMÓWIENIE TEMATU TUTAJ.