8. CZYŚCIEC. Nielitościwy dłużnik skazany na oddanie długu
Twoje narzędzia:
UWAGA: Powyższe linki do tekstów biblijnych udostępniamy wyłącznie dla wygody czytelnika. Znajdują się one jednak na stronach innych, niezależnych od nas autorów, których poglądy i opinie należą wyłącznie do nich, a zespół Projektu Daniel 12 tych poglądów nie autoryzuje ani nie podziela. Autoryzujemy jedynie teksty opublikowane na niniejszej stronie.
8. Nielitościwy dłużnik skazany na oddanie długu (Mt 18:23-35)
Analogicznie do wcześniejszego przykładu, kościół rzymskokatolicki tworzy fikcję pośmiertnego zwrotu długu na podstawie jeszcze innego fragmentu Biblii. Nauczyciele kościoła nie zdają sobie jednak sprawy, że „nielitościwy dłużnik” albo „niegodziwy sługa”, o którym mowa w tych wersetach, to obraz niewybrańca.
Niewybraniec wpada w pułapkę zastawioną przez Boga, gdyż ma dług, którego nie da się spłacić – symboliczne 10 tysięcy talentów. Pułapka polega na tym, że w momencie rozliczenia dłużnik udaje, że spłaci całość, natomiast Bóg stwarza pozór, jakoby darował mu ów dług. Zatem ową pułapką jest prawo grzechu i śmierci. Niewybrańcy, reprezentowani przez przywódców religijnych, przerzucają jarzmo prawa na innych ludzi, wprowadzając ich w niewolę duchową, co docelowo dotyczy innych niewybrańców. Niewybrańcy upierają się, że są w stanie spłacić „cały dług”, podczas gdy ta przypowieść jest dokładnym tego zaprzeczeniem, gdyż spłata wiąże się z Łaską, czyli „przebaczeniem z serca” (Mt 18:34), które to wyrażenie symbolizuje przebaczenie z Ducha.
Na podobnej zasadzie przywódcy religijni myślą, że otrzymali od Boga autorytet upoważniający ich do odpuszczania albo zatrzymywania grzechów. W rzeczywistości los każdego człowieka jest już od dawna przesądzony, co często nazywa się predestynacją, a wybrańcy Boży są tylko Jego narzędziem, co dosłownie wyraża werset: „Którym grzechy odpuścicie były im już odpuszczone, a którym zatrzymacie, były im już zatrzymane” (J 20:23). Siłą sprawczą jest tutaj Duch Święty (J 20:22). Przebaczenia, alb inaczej „rozgrzeszenia”, czyli wyrzucenia z wybrańca złego ducha (grzechu) może dokonać wyłącznie Jezus. I to właśnie jest definicją owego „darowania długu”.
Natomiast „większy dług” i „większa chłosta” to określenia dotyczące przywódców religijnych, którzy są narzędziami Szatana. Niegodziwy sługa, będący pod wpływem gniewu Bożego, zostaje wydany „prześladowcom” lub „dręczycielom” (polskie tłumaczenie: „katom”) na cierpienie (Mt 18:35). Metafora ta obrazuje ducha Szatana, a nie to, jak twierdzi kościół, że czyściec to wyraz Bożej miłości i Łaski, oraz wyraz cierpienia człowieka z tęsknoty do Boga i chęci służenia Mu, albo wyraz dochodzenia człowieka do doskonałości miłosierdzia Bożego.
Przypowieść opowiadająca o „bluźnierstwu przeciw Duchowi Świętemu” wskazuje, że wszyscy niewybrańcy są duchowymi bluźniercami i fałszywymi świadkami, a ich grzech, czyli przebywający w nich duch nieczysty, nigdy nie zostanie im darowany, co oznacza, że nigdy nie zostaną od Szatana uwolnieni. Niewybrańcy uznają Chrystusa i zbawionych wybrańców za bluźnierców, dlatego że wybrańcy głoszą przebaczenie grzechu z mocy Jezusa-Boga (Mk 2:7,10), a niewybrańcy głoszą własny program zbawienia, według którego uwolnienie od grzechu przychodzi z mocy człowieka, zależąc od jego własnych uczynków. To właśnie za własne uczynki niewybraniec zostaje wrzucony do owego „więzienia”.
Analogicznie do wcześniejszego przykładu, kościół rzymskokatolicki tworzy fikcję pośmiertnego zwrotu długu na podstawie jeszcze innego fragmentu Biblii. Nauczyciele kościoła nie zdają sobie jednak sprawy, że „nielitościwy dłużnik” albo „niegodziwy sługa”, o którym mowa w tych wersetach, to obraz niewybrańca.
Niewybraniec wpada w pułapkę zastawioną przez Boga, gdyż ma dług, którego nie da się spłacić – symboliczne 10 tysięcy talentów. Pułapka polega na tym, że w momencie rozliczenia dłużnik udaje, że spłaci całość, natomiast Bóg stwarza pozór, jakoby darował mu ów dług. Zatem ową pułapką jest prawo grzechu i śmierci. Niewybrańcy, reprezentowani przez przywódców religijnych, przerzucają jarzmo prawa na innych ludzi, wprowadzając ich w niewolę duchową, co docelowo dotyczy innych niewybrańców. Niewybrańcy upierają się, że są w stanie spłacić „cały dług”, podczas gdy ta przypowieść jest dokładnym tego zaprzeczeniem, gdyż spłata wiąże się z Łaską, czyli „przebaczeniem z serca” (Mt 18:34), które to wyrażenie symbolizuje przebaczenie z Ducha.
Na podobnej zasadzie przywódcy religijni myślą, że otrzymali od Boga autorytet upoważniający ich do odpuszczania albo zatrzymywania grzechów. W rzeczywistości los każdego człowieka jest już od dawna przesądzony, co często nazywa się predestynacją, a wybrańcy Boży są tylko Jego narzędziem, co dosłownie wyraża werset: „Którym grzechy odpuścicie były im już odpuszczone, a którym zatrzymacie, były im już zatrzymane” (J 20:23). Siłą sprawczą jest tutaj Duch Święty (J 20:22). Przebaczenia, alb inaczej „rozgrzeszenia”, czyli wyrzucenia z wybrańca złego ducha (grzechu) może dokonać wyłącznie Jezus. I to właśnie jest definicją owego „darowania długu”.
Natomiast „większy dług” i „większa chłosta” to określenia dotyczące przywódców religijnych, którzy są narzędziami Szatana. Niegodziwy sługa, będący pod wpływem gniewu Bożego, zostaje wydany „prześladowcom” lub „dręczycielom” (polskie tłumaczenie: „katom”) na cierpienie (Mt 18:35). Metafora ta obrazuje ducha Szatana, a nie to, jak twierdzi kościół, że czyściec to wyraz Bożej miłości i Łaski, oraz wyraz cierpienia człowieka z tęsknoty do Boga i chęci służenia Mu, albo wyraz dochodzenia człowieka do doskonałości miłosierdzia Bożego.
Przypowieść opowiadająca o „bluźnierstwu przeciw Duchowi Świętemu” wskazuje, że wszyscy niewybrańcy są duchowymi bluźniercami i fałszywymi świadkami, a ich grzech, czyli przebywający w nich duch nieczysty, nigdy nie zostanie im darowany, co oznacza, że nigdy nie zostaną od Szatana uwolnieni. Niewybrańcy uznają Chrystusa i zbawionych wybrańców za bluźnierców, dlatego że wybrańcy głoszą przebaczenie grzechu z mocy Jezusa-Boga (Mk 2:7,10), a niewybrańcy głoszą własny program zbawienia, według którego uwolnienie od grzechu przychodzi z mocy człowieka, zależąc od jego własnych uczynków. To właśnie za własne uczynki niewybraniec zostaje wrzucony do owego „więzienia”.