23. Prawo jest grzechem czy jest święte?
Twoje narzędzia:
UWAGA: Powyższe linki do tekstów biblijnych udostępniamy wyłącznie dla wygody czytelnika. Znajdują się one jednak na stronach innych, niezależnych od nas autorów, których poglądy i opinie należą wyłącznie do nich, a zespół Projektu Daniel 12 tych poglądów nie autoryzuje ani nie podziela. Autoryzujemy jedynie teksty opublikowane na niniejszej stronie.
Opierając się na biblijnym kontraście pomiędzy człowiekiem cielesnym jako „ciałem” Szatana a człowiekiem duchowym jako Duchem Chrystusa, można stwierdzić, że służba Szatanowi jest imitacją pracy Bożej. Imitacją, ponieważ duch Szatana, nieposiadający mądrości Bożej (umysłu Boga), postrzega pracę Boga tylko zewnętrznie, czego przejawem jest pozorowanie służby Bogu przez każdego niezbawionego, który w rzeczywistości służy Szatanowi. Udział w obrzędach kościelnych, prowadzenie moralnie nienagannego życia, działania społeczne, opieka nad potrzebującymi, odmawianie sobie spełniania potrzeb cielesnych, przyjemny charakter czy ładne wyrażanie się to działania, które mogą być społecznie pożądane, ale nie mają nic wspólnego ze służbą Bogu. Tak postępować mogą wszyscy ludzie, bez względu na kulturę, w której żyją, religię którą wyznają, czy brak religii. Takim postępowaniem nie można ani zasłużyć na zabawienie, ani nazbierać punktów na swoje konto z „dobrymi uczynkami”. Służyć Bogu można bowiem tylko poprzez Ducha Bożego, co jest efektem niewidzialnej pracy Boga wykonywanej wewnątrz Jego wybrańców. „Wykonywanie woli Bożej” to zatem wykonywanie Prawa Ducha przez samego Ducha w sercu (w duszy) wybrańca, a wykonywanie Prawa Ducha jest wykonywaniem go „wewnętrznie”. I znów chodzi tu o obecność Ducha, przez którego to Bóg wykonuje własną pracę. Oznacza to, że ktoś, kto szuka znaków fizycznych i namacalnych dowodów swojej przynależności do Boga, wcale ich nie znajdzie, a nawet jeśli sam będzie je wykonywał, chcąc sobie udowodnić, że „służy Bogu”, to działania takie nie mogą być postrzegane jako „owoc zbawienia”, bo znaki zewnętrzne, fizyczne to znaki pozorne. Należy jednak pamiętać, że przed zbawieniem wybraniec niczym nie różni się od niewybrańca – obaj są w takim samym stanie duchowym i mają taką samą grzeszną naturę (ducha Szatana).
Prawo Ducha to list Ducha Boga Żyjącego wypisany „w sercach wybrańców”, nie na „tablicach kamiennych” (reprezentujących Prawo Śmierci) serc niewybrańców, lecz na „tablicach cielesnych” serc wybrańców (polskie tłumaczenie jest niedokładne; 2 Kor 3:2-3), którzy od Boga otrzymują owe „serca cielesne”, czyli nowego Ducha (Ez 36:26-27). Innymi słowy, zbawiony posiada Ducha Bożego i podlega Prawu Ducha, podczas gdy niezbawiony posiada ducha Szatana i podlega Prawu Grzechu i Śmierci.
Duch Życia to inaczej prawo (droga) do życia, a duch Szatana to inaczej prawo (droga) do śmierci.
Zrozumienie działania „nowej natury”, czyli nowego Ducha (nowego Prawa), za sprawą daru Ducha dopiero po otrzymaniu tego daru pozwala rozróżnić duchowe dobro od duchowego zła – Prawo Życia od Prawa Śmierci. Rozróżnienie to odbywa się za sprawą Słowa Bożego (Hbr 4:12). Dopiero poprzez Łaskę, czyli poprzez dar życia, wybraniec doświadcza „duchowości” Prawa Bożego. Prawo Śmierci było przewodnikiem do śmierci (wiecznej), natomiast Prawo Życia jest przewodnikiem do życia (wiecznego). Prawo Życia nie jest grzechem, bo Prawo Życia nie jest Prawem Śmierci.
Prawo Grzechu i Śmierci odsłania grzech (ducha Szatana) i podlega autorytetowi śmierci, czyli ducha Szatana, natomiast Prawo Życia odsłania świętość (Ducha Świętego) i podlega autorytetowi życia, czyli Ducha Bożego.
Prawo Życia jest święte, sprawiedliwe i dobre (Rz 7:12), co wynika z charakteru Ducha, czyli Boga. Podczas gdy Bóg jest doskonały i reprezentuje Życie, Prawo Śmierci jest niedoskonałe i reprezentuje Śmierć. Tak jak nie można identyfikować Boga i Prawa Ducha z grzechem, tak też nie można identyfikować Szatana i Prawa Śmierci z duchowym dobrem. Natura Prawa wynika z jego autorytetu, czyli tego, kto dane Prawo ustanawia. Choć Biblia stawia przed nami jedno Prawo (którym jest Łaska Boża), prezentując je jako czynnik zbawienia Bożego, to kierowani naturą automatycznie wybieramy Prawo Śmierci, które ustanawia Szatan, jako własną drogę do „zbawienia”, które jest zbawieniem pozornym. Zamieniając Prawdę w kłamstwo, Szatan ustanawia własny autorytet, który polega na tym, że wyzwala w ludziach skłonność do wykonywania pracy, dzięki której sami chcą zasłużyć na własne zbawienie, kierując się obietnicą Szatana: „Na pewno nie umrzesz”.
Człowiek martwy duchowo nie potrafi rozpoznać własnej natury – nie dociera do niego, że jest duchowo martwy. Nawet jeśli znajdzie w sobie jakąś niedoskonałość, to będzie szukał własnego sposobu, by za nią zadośćuczynić, pod pozorem „przypodobania się Bogu”, i podejmie działania fizyczne „na chwałę Boga”, na przykład, będzie uczestniczył w nabożeństwach czy obrzędach, śpiewał pieśni religijne albo „starał się być lepszym człowiekiem”. Wszystkie te działania będą go przekonywać, że „służy Bogu”, w związku z tym może oczekiwać nagrody w postaci życia wiecznego. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że swoją pracę wykonuje na chwałę innego boga, czyli Szatana.
Człowiek dąży do odróżnienia dobra od zła, lecz usiłuje tego dokonać poprzez ducha Szatana, czyli poprzez wykonywanie pracy Szatana, widząc nie tylko zniekształcony, fałszywy obraz dobra i zła, ale także wpadając w pułapkę bez wyjścia. Prawo Śmierci nakazuje człowiekowi osiągnąć świętość, sprawiedliwość i dobroć, co oznacza, że samo w sobie nie posiada żadnej z tych cech, natomiast Prawo Życia (Duch Boży) samo w sobie jest kwintesencją świętości, sprawiedliwości i dobroci. Prawo Śmierci jest więc zewnętrzną oznaką („cieniem”) doskonałości, lecz nie własnej doskonałości, podczas gdy Prawo Życia jest wewnętrzną doskonałością. Prawo śmierci, będąc prawem „zewnętrznym”, czyli z dala od zbawienia, jest Prawem cielesnym (fizycznym, zmysłowym, ziemskim), podczas gdy Prawo Życia jest Prawem wewnętrznym, duchowym (Rz 7:14). Prawo Śmierci jest więc sprawcą „cielesności”, czyli działania ducha Szatana, a Prawo Życia jest sprawcą duchowości, czyli działania Ducha Bożego – to pierwsze przynosi śmierć (wieczną), a to drugie przynosi życie (wieczne).
Biblia raz za razem ukazuje kontrasty takie jak „ziemskie-duchowe”, „zewnętrzne-wewnętrzne”, „pierwsze-ostatnie” czy „stare-nowe”. Kontrasty te są obrazem dwóch różnych duchowych autorytetów, dwóch opozycyjnych duchów, dwóch opozycyjnych umysłów. Umysł Boży, który poprzez Ducha przekazuje wolę (mądrość) Bożą, jest poznaniem dobra, przez co daje jednocześnie rozpoznanie zła, bo Prawo Ducha umożliwia poznanie grzechu (Rz 7:7), ale nie poznanie fizyczne, lecz duchowe.
„Pożądanie” (opisane między innymi w dziesiątym przykazaniu dekalogu) jest dowodem na pożądanie zła przez serce człowieka, czyli dowodem na obecność ducha Szatana w duszy każdego człowieka, i to już od momentu jego poczęcia. Jest to więc stan wewnętrzny a nie zewnętrzny. Na zewnątrz faryzeusze wyglądali jak „wybieleni święci, którzy powstali z grobów”, podczas gdy wewnątrz byli „trupimi kośćmi”. Wiedza o grzechu to zatem wiedza o grzechu zakorzenionym wewnątrz duszy człowieka. Poprzez Prawo Ducha grzech staje się, a raczej zostaje ujawniony jako grzeszny w naszej pierwszej naturze, wcześniej pozostając ukryty i stwarzając pozory duchowego dobra. Przez Prawo Ducha grzech zostaje więc zidentyfikowany jako pochodzący od grzesznika, czyli od ducha Szatana (Rz 7:13).
Działanie grzechu, czyli ducha zakłamania, sprawia, że w naszej pierwszej naturze postrzegamy się jako „żywi”, bo nie rozpoznajemy w sobie śmierci. To, że ktoś chodzi do kościoła czy jest „głosicielem Słowa Bożego” albo „służy Bogu” w każdy inny, fizyczny sposób, utwierdza go tylko w przekonaniu o własnym zbawieniu, co zwykle idzie w parze z samozakłamaniem, którego tak naprawdę nie jesteśmy świadomi. Zanim wybraniec otrzyma Ducha, podobnie jak niewybraniec ma jedynie „zewnętrzną” wiedzę na temat zła i grzechu, przez co nie dostrzega prawdziwej natury grzechu – nie rozumie, że grzechem jest zamieszkujący w nim duch Szatana. Choć wielu nauczycieli Pisma głosi, że człowiek jest niemiłosiernie zły i że rodzi się w grzechu, to z drugiej strony wielu z nich samych siebie postrzega jako dobrych i samodzielnie ustala kryteria tego, jak odróżnić dobro od zła, w oparciu o Prawo Grzechu i Śmierci. To działanie wpisane w naturę obłudników, którzy będąc martwi duchowo, we własnym przekonaniu są „żywi”.
Postrzeganie siebie jako „żywego” w ramach samousprawiedliwienia wynika z tego, że człowiek „żył bez Prawa Ducha” (Rz 7:9). Natomiast jeśli chodzi o wybrańca, który otrzymuje życie wieczne z woli Bożej, Prawo Ducha pokazuje mu, że to nie on żył, lecz „żył w nim grzech”, przy czym grzech to inaczej śmierć. Oznacza to, że wybraniec rozpoznaje, że pozór życia obnażył jego duchową śmierć. Grzech (duch Szatana), działając poprzez Prawo Śmierci, jest źródłem całej „żądzy” we wnętrzu człowieka, zaś Prawo Ducha uświadamia wybrańcowi, że żądza ta nie tyle rodzi się w trakcie życia, co jest w nim od samego początku. Bez Prawa Ducha „grzech” jest „śmiercią”, ale śmiercią ukrytą (Rz 7:8). Ponieważ Prawo Życia to powołanie do życia, oznacza to, że aby ktoś mógł zostać do życia powołany, musi być martwy duchowo lub precyzyjniej, że jest martwy duchowo. Ktoś, kto we własnym przekonaniu jest żywy, święty i sprawiedliwy, nie potrzebuje Boga, bo ma własny plan ratunkowy, własny program zbawienia. Umieszczony w ciele grzech ma naturę duchową, naturę ducha Szatana.
W pierwszej naturze człowieka, naturze grzesznej, grzech wyzwala grzech. Będąc wszczepiony we wnętrze człowieka, grzech (duch Szatana) jest plagą jego duszy, śmiertelną chorobą. Oszustwo grzechu polega na tym, że duch Szatana wykorzystuje Prawo Śmierci jako drogę rzekomo prowadzącą do życia. Przykazanie (czyli Prawo) jest jednak pułapką zastawioną na samego Szatana, który wykorzystując okazje dostarczane mu przez Prawo, zwodzi ludzi (Rz 7:10-11), jednocześnie nie będąc świadomy, że zwodzi także siebie.
Wybraniec zbawiony przez Prawo Ducha odkrywa prawdziwą naturę Szatana i sposób jego obecnego oraz przyszłego działania, w czym wybrańca wspomaga umysł Ducha. Wraz z otrzymaniem Ducha Bożego wizja beztroskiej bezkarności człowieka rozmywa się i w konsekwencji wybraniec w samym sobie rozpoznaje zło, własną duchową śmierć i to, że zabiła go jego wcześniejsza duchowa natura, w której rządy sprawował nad nim Szatan, a były to rządy oparte na jego własnej definicji Prawa. Pod pozorem dobra Szatan jest sprawcą zła i grzechu. Największym duchowym złem wyrządzanym przez Szatana jest przeinaczanie Prawa Bożego i przekształcanie go w jego własne prawo – Prawo Śmierci. Innymi słowy, Szatan interpretuje Prawo Życia poprzez Prawo Śmierci.
Ponieważ Prawo Ducha to Słowo Boże (Chrystus), przeinaczenie Słowa Bożego to zrobienie z Boga Szatana, gdyż zamiarem Szatana jest zrobienie z siebie Boga. Perwersja Słowa Bożego, czyli jego prywatna interpretacja przez Szatana, stała się bronią Szatana wymierzoną w Boga. Ową „prywatną interpretacją” jest fizyczne rozumienie Biblii, bo jest to rozumienie, które nie pochodzi od Ducha Bożego, lecz od ducha Szatana. Bóg, który zna i przewiduje myśli i każdy krok Szatana, wiedział, że Prawo Boże, którego zamiarem było zobrazowanie naszej nikczemnej duchowej natury i tego, że działa w nas ducha zła, i które nakazuje życie poprzez ukazanie śmierci, zostanie wykorzystane przez Szatana, ducha zła i śmierci, jako narzędzie złej pracy skutkującej śmiercią. Na tym właśnie polega pułapka, że to samo Słowo, jeżeli w przypadku danego odbiorcy nie jest natchnione Duchem Świętym, jest natchnione duchem Szatana. Przy czym Słowo natchnione Duchem Świętym przynosi życie wieczne (prowadzi „z życia do życia”), a natchnione duchem Szatana przynosi śmierć wieczną (prowadzi „ze śmierci na śmierć”).
Prawo Ducha to list Ducha Boga Żyjącego wypisany „w sercach wybrańców”, nie na „tablicach kamiennych” (reprezentujących Prawo Śmierci) serc niewybrańców, lecz na „tablicach cielesnych” serc wybrańców (polskie tłumaczenie jest niedokładne; 2 Kor 3:2-3), którzy od Boga otrzymują owe „serca cielesne”, czyli nowego Ducha (Ez 36:26-27). Innymi słowy, zbawiony posiada Ducha Bożego i podlega Prawu Ducha, podczas gdy niezbawiony posiada ducha Szatana i podlega Prawu Grzechu i Śmierci.
Duch Życia to inaczej prawo (droga) do życia, a duch Szatana to inaczej prawo (droga) do śmierci.
Zrozumienie działania „nowej natury”, czyli nowego Ducha (nowego Prawa), za sprawą daru Ducha dopiero po otrzymaniu tego daru pozwala rozróżnić duchowe dobro od duchowego zła – Prawo Życia od Prawa Śmierci. Rozróżnienie to odbywa się za sprawą Słowa Bożego (Hbr 4:12). Dopiero poprzez Łaskę, czyli poprzez dar życia, wybraniec doświadcza „duchowości” Prawa Bożego. Prawo Śmierci było przewodnikiem do śmierci (wiecznej), natomiast Prawo Życia jest przewodnikiem do życia (wiecznego). Prawo Życia nie jest grzechem, bo Prawo Życia nie jest Prawem Śmierci.
Prawo Grzechu i Śmierci odsłania grzech (ducha Szatana) i podlega autorytetowi śmierci, czyli ducha Szatana, natomiast Prawo Życia odsłania świętość (Ducha Świętego) i podlega autorytetowi życia, czyli Ducha Bożego.
Prawo Życia jest święte, sprawiedliwe i dobre (Rz 7:12), co wynika z charakteru Ducha, czyli Boga. Podczas gdy Bóg jest doskonały i reprezentuje Życie, Prawo Śmierci jest niedoskonałe i reprezentuje Śmierć. Tak jak nie można identyfikować Boga i Prawa Ducha z grzechem, tak też nie można identyfikować Szatana i Prawa Śmierci z duchowym dobrem. Natura Prawa wynika z jego autorytetu, czyli tego, kto dane Prawo ustanawia. Choć Biblia stawia przed nami jedno Prawo (którym jest Łaska Boża), prezentując je jako czynnik zbawienia Bożego, to kierowani naturą automatycznie wybieramy Prawo Śmierci, które ustanawia Szatan, jako własną drogę do „zbawienia”, które jest zbawieniem pozornym. Zamieniając Prawdę w kłamstwo, Szatan ustanawia własny autorytet, który polega na tym, że wyzwala w ludziach skłonność do wykonywania pracy, dzięki której sami chcą zasłużyć na własne zbawienie, kierując się obietnicą Szatana: „Na pewno nie umrzesz”.
Człowiek martwy duchowo nie potrafi rozpoznać własnej natury – nie dociera do niego, że jest duchowo martwy. Nawet jeśli znajdzie w sobie jakąś niedoskonałość, to będzie szukał własnego sposobu, by za nią zadośćuczynić, pod pozorem „przypodobania się Bogu”, i podejmie działania fizyczne „na chwałę Boga”, na przykład, będzie uczestniczył w nabożeństwach czy obrzędach, śpiewał pieśni religijne albo „starał się być lepszym człowiekiem”. Wszystkie te działania będą go przekonywać, że „służy Bogu”, w związku z tym może oczekiwać nagrody w postaci życia wiecznego. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że swoją pracę wykonuje na chwałę innego boga, czyli Szatana.
Człowiek dąży do odróżnienia dobra od zła, lecz usiłuje tego dokonać poprzez ducha Szatana, czyli poprzez wykonywanie pracy Szatana, widząc nie tylko zniekształcony, fałszywy obraz dobra i zła, ale także wpadając w pułapkę bez wyjścia. Prawo Śmierci nakazuje człowiekowi osiągnąć świętość, sprawiedliwość i dobroć, co oznacza, że samo w sobie nie posiada żadnej z tych cech, natomiast Prawo Życia (Duch Boży) samo w sobie jest kwintesencją świętości, sprawiedliwości i dobroci. Prawo Śmierci jest więc zewnętrzną oznaką („cieniem”) doskonałości, lecz nie własnej doskonałości, podczas gdy Prawo Życia jest wewnętrzną doskonałością. Prawo śmierci, będąc prawem „zewnętrznym”, czyli z dala od zbawienia, jest Prawem cielesnym (fizycznym, zmysłowym, ziemskim), podczas gdy Prawo Życia jest Prawem wewnętrznym, duchowym (Rz 7:14). Prawo Śmierci jest więc sprawcą „cielesności”, czyli działania ducha Szatana, a Prawo Życia jest sprawcą duchowości, czyli działania Ducha Bożego – to pierwsze przynosi śmierć (wieczną), a to drugie przynosi życie (wieczne).
Biblia raz za razem ukazuje kontrasty takie jak „ziemskie-duchowe”, „zewnętrzne-wewnętrzne”, „pierwsze-ostatnie” czy „stare-nowe”. Kontrasty te są obrazem dwóch różnych duchowych autorytetów, dwóch opozycyjnych duchów, dwóch opozycyjnych umysłów. Umysł Boży, który poprzez Ducha przekazuje wolę (mądrość) Bożą, jest poznaniem dobra, przez co daje jednocześnie rozpoznanie zła, bo Prawo Ducha umożliwia poznanie grzechu (Rz 7:7), ale nie poznanie fizyczne, lecz duchowe.
„Pożądanie” (opisane między innymi w dziesiątym przykazaniu dekalogu) jest dowodem na pożądanie zła przez serce człowieka, czyli dowodem na obecność ducha Szatana w duszy każdego człowieka, i to już od momentu jego poczęcia. Jest to więc stan wewnętrzny a nie zewnętrzny. Na zewnątrz faryzeusze wyglądali jak „wybieleni święci, którzy powstali z grobów”, podczas gdy wewnątrz byli „trupimi kośćmi”. Wiedza o grzechu to zatem wiedza o grzechu zakorzenionym wewnątrz duszy człowieka. Poprzez Prawo Ducha grzech staje się, a raczej zostaje ujawniony jako grzeszny w naszej pierwszej naturze, wcześniej pozostając ukryty i stwarzając pozory duchowego dobra. Przez Prawo Ducha grzech zostaje więc zidentyfikowany jako pochodzący od grzesznika, czyli od ducha Szatana (Rz 7:13).
Działanie grzechu, czyli ducha zakłamania, sprawia, że w naszej pierwszej naturze postrzegamy się jako „żywi”, bo nie rozpoznajemy w sobie śmierci. To, że ktoś chodzi do kościoła czy jest „głosicielem Słowa Bożego” albo „służy Bogu” w każdy inny, fizyczny sposób, utwierdza go tylko w przekonaniu o własnym zbawieniu, co zwykle idzie w parze z samozakłamaniem, którego tak naprawdę nie jesteśmy świadomi. Zanim wybraniec otrzyma Ducha, podobnie jak niewybraniec ma jedynie „zewnętrzną” wiedzę na temat zła i grzechu, przez co nie dostrzega prawdziwej natury grzechu – nie rozumie, że grzechem jest zamieszkujący w nim duch Szatana. Choć wielu nauczycieli Pisma głosi, że człowiek jest niemiłosiernie zły i że rodzi się w grzechu, to z drugiej strony wielu z nich samych siebie postrzega jako dobrych i samodzielnie ustala kryteria tego, jak odróżnić dobro od zła, w oparciu o Prawo Grzechu i Śmierci. To działanie wpisane w naturę obłudników, którzy będąc martwi duchowo, we własnym przekonaniu są „żywi”.
Postrzeganie siebie jako „żywego” w ramach samousprawiedliwienia wynika z tego, że człowiek „żył bez Prawa Ducha” (Rz 7:9). Natomiast jeśli chodzi o wybrańca, który otrzymuje życie wieczne z woli Bożej, Prawo Ducha pokazuje mu, że to nie on żył, lecz „żył w nim grzech”, przy czym grzech to inaczej śmierć. Oznacza to, że wybraniec rozpoznaje, że pozór życia obnażył jego duchową śmierć. Grzech (duch Szatana), działając poprzez Prawo Śmierci, jest źródłem całej „żądzy” we wnętrzu człowieka, zaś Prawo Ducha uświadamia wybrańcowi, że żądza ta nie tyle rodzi się w trakcie życia, co jest w nim od samego początku. Bez Prawa Ducha „grzech” jest „śmiercią”, ale śmiercią ukrytą (Rz 7:8). Ponieważ Prawo Życia to powołanie do życia, oznacza to, że aby ktoś mógł zostać do życia powołany, musi być martwy duchowo lub precyzyjniej, że jest martwy duchowo. Ktoś, kto we własnym przekonaniu jest żywy, święty i sprawiedliwy, nie potrzebuje Boga, bo ma własny plan ratunkowy, własny program zbawienia. Umieszczony w ciele grzech ma naturę duchową, naturę ducha Szatana.
W pierwszej naturze człowieka, naturze grzesznej, grzech wyzwala grzech. Będąc wszczepiony we wnętrze człowieka, grzech (duch Szatana) jest plagą jego duszy, śmiertelną chorobą. Oszustwo grzechu polega na tym, że duch Szatana wykorzystuje Prawo Śmierci jako drogę rzekomo prowadzącą do życia. Przykazanie (czyli Prawo) jest jednak pułapką zastawioną na samego Szatana, który wykorzystując okazje dostarczane mu przez Prawo, zwodzi ludzi (Rz 7:10-11), jednocześnie nie będąc świadomy, że zwodzi także siebie.
Wybraniec zbawiony przez Prawo Ducha odkrywa prawdziwą naturę Szatana i sposób jego obecnego oraz przyszłego działania, w czym wybrańca wspomaga umysł Ducha. Wraz z otrzymaniem Ducha Bożego wizja beztroskiej bezkarności człowieka rozmywa się i w konsekwencji wybraniec w samym sobie rozpoznaje zło, własną duchową śmierć i to, że zabiła go jego wcześniejsza duchowa natura, w której rządy sprawował nad nim Szatan, a były to rządy oparte na jego własnej definicji Prawa. Pod pozorem dobra Szatan jest sprawcą zła i grzechu. Największym duchowym złem wyrządzanym przez Szatana jest przeinaczanie Prawa Bożego i przekształcanie go w jego własne prawo – Prawo Śmierci. Innymi słowy, Szatan interpretuje Prawo Życia poprzez Prawo Śmierci.
Ponieważ Prawo Ducha to Słowo Boże (Chrystus), przeinaczenie Słowa Bożego to zrobienie z Boga Szatana, gdyż zamiarem Szatana jest zrobienie z siebie Boga. Perwersja Słowa Bożego, czyli jego prywatna interpretacja przez Szatana, stała się bronią Szatana wymierzoną w Boga. Ową „prywatną interpretacją” jest fizyczne rozumienie Biblii, bo jest to rozumienie, które nie pochodzi od Ducha Bożego, lecz od ducha Szatana. Bóg, który zna i przewiduje myśli i każdy krok Szatana, wiedział, że Prawo Boże, którego zamiarem było zobrazowanie naszej nikczemnej duchowej natury i tego, że działa w nas ducha zła, i które nakazuje życie poprzez ukazanie śmierci, zostanie wykorzystane przez Szatana, ducha zła i śmierci, jako narzędzie złej pracy skutkującej śmiercią. Na tym właśnie polega pułapka, że to samo Słowo, jeżeli w przypadku danego odbiorcy nie jest natchnione Duchem Świętym, jest natchnione duchem Szatana. Przy czym Słowo natchnione Duchem Świętym przynosi życie wieczne (prowadzi „z życia do życia”), a natchnione duchem Szatana przynosi śmierć wieczną (prowadzi „ze śmierci na śmierć”).